THANK...YOU...

[minawia]

thank You...thank You...thank You
it is not much, to simply say it
but it is coming from my heart;
for everything You did

three names begin with …J
Judith…JoAnn and John
sound most lovely in the world
They made me feel O.K.

during a difficult time
of broken ankle in a cast
I could not move by myself
They gave me friendship and support
so now I am fine

thank You…thank You…thank You
I want to say it again
with gratitude in my heart
forever and ever
THANK…YOU

With much thanks,


Elżbieta Wlizła
Chicago, November 22, 2007



tłumaczenie na j.polski... tylko starałam zachować się sens, bez wygładzenia literackiego. :lol:

Dziękuję Wam

powiem tylko
dziękuję dziękuję dziękuję
tak niewiele
lecz prosto z serca
za wszystko co od Was dostałam

trzy imiona na literę J
Judith…JoAnn and John
najbardziej ukochane na świecie
to One pomogły mi czuć się O.K.

w tak trudnym dla mnie czasie
złamanej nogi w gipsie
otrzymałam przyjaźń i pomoc
nie mogąc poruszać się samodzielnie

tak więc teraz jestem
jestem w pełnej kondycji

dziękuję i jeszcze raz dziękuję
na zawsze i zawsze pamiętająca
z wdzięcznością całego serca
dziękuję Wam

[Sarmata]

Beautiful beginning Minawia ! Congrats !

[member22]

To dobrze mieć takich przyjaciół, którzy pomogą wsparciem w trudnych chwilach. Niestety są ludzie którzy wciąż takiego wsparcia oczekują, a w zamian za to są karmieni ironią i szyderstwem. I może jestem zgorzkniały w tym momencie, ale przynajmniej wiem co piszę. Pozdrawiam

[anja]

Odkurzyłeś stare wiersze, ja też do nich często wracam
Minawia była na tym forum takim "światełkiem" a teraz buja gdzieś w necie a Sarmata- Ryszard buja już ponad nami jako dobry duch