O trzy cedry za daleko
|
2017-05-15, 20:40:15
Post: #1
O trzy cedry za daleko
|
|||
|
|||
rąbkiem tajemnicy zahaczam o chmury
przeistaczam się to już ostatnie tchnienie słowika pozbawiony echa dym wygryza się w płuca korozja może zawstydzić bywam tam gdzie cień czasu nie pada a noc nie piecze w dłonie dzień bywa jak świeży bochenek chleba a teraz opadam na sawannę o trzy cedry za daleko... |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: