Wiersz "Powstaniec"
|
2015-10-12, 21:05:10
Post: #1
Wiersz "Powstaniec"
|
|||
|
|||
Chodził raz jeden ulicami Warszawy,
bardzo młody, świata ciekawy. Ulicą przebiegał, ręce rozłożył, uśmiech szeroki na twarzy położył. Po co się martwić? Nikt mu wolności nie zabierze, po co się bać? Nikt mu rodziny nie odbierze. Wtem huk strzałów go ogłuszył; na ziemię padł, „Czy cały świat się rozpadł?” Spojrzał w górę i niebo zobaczył sierpniowe, słońce świeciło; obłoki zasłoniły je skrwawione. „Gdzie ja jestem? Co to za miejsce? Czy to Warszawa po takiej klęsce?” W dłoniach zastygł sierpniowy płomień, zagasł i słońca ostatni promień. Noc mu zadaje rany śmiertelne, przed sobą widzi znaki nieczytelne. Kotwicę namalował na murze pół rozbitym, z przenikliwym wzrokiem we znak wbitym, I dzieckiem być przestał, kiedy pierwszy raz karabin wziął do ręki i gonił go czas. Biegł ulicami powstaniec młody, lecz nie z uśmiechem, rąk nie rozłożył, Z karabinem po ulicach ganiał, rodakom swoim nisko się kłaniał. Aż dnia pewnego padł na ziemię, upadł na twarde jak stal kamienie, „Gdzie ja jestem? Co to za miejsce? To nie Warszawa… Nie, nie po takiej klęsce…” Pewnie nie znacie tego wiersza. Chciałam go tu umieścić, żeby rozprzestrzeniła się jak najdalej wieść o jego autorce. Jak myślicie, ile ma lat? Ja też byłam zaskoczona tym, kiedy mi napisała o swoim wieku - czternaście lat. Jeśli zainteresował Was jej wiersz, napiszę więcej i może coś o niej |
|||
2015-10-12, 22:17:13
Post: #2
RE: Wiersz "Powstaniec"
|
|||
|
|||
dlaczego autorka wiersza sama go nie publikuje
niech się zarejestruje i sama wstawia wiersze ty tego Jolu79 nie możesz robić w jej imieniu Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek. — Wisława Szymborska |
|||
2015-10-13, 20:09:21
Post: #3
RE: Wiersz "Powstaniec"
|
|||
|
|||
Dziękuję. Tylko następnym razem sama umieszczę resztę.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości