Wariuję

[MichiKun]

Wariuję, chyba będzie trzeba mnie zamknąć
Szukam ciebie w tym świecie przepełnionym zdradą
Sam go stworzyłem i sam będę się w nim smażył
Odpowiadam za swoje grzechy, zostałem przegranym

Zasłużyłem na wszystko, na każdą długą noc
Przeciwstawiłem się światu, wykpiłem swój los
Pierwszy z wygranych, zadurzyłem się w tobie
zagrałem na czas, zapomniałem o wyborze

Uciekłem z piekła, wyszedłem na własną rękę
Wyzwałem Boga na wojnę, tworzę tragedię
Sam sobie jestem bronią, i tarczą przed ciosem
Mój czas już chyba mija, przepraszam, zawiodłem

[tom_70]

Treść jest fatalnie napisana.
Sporo błędów stylistycznych -
powinno być: (...)"chyba trzeba mnie zamknąć"(...)
przegrałem, a nie "zostałem przegranym"!
pierwszy wygrany, a nie "pierwszy z wygranych".

"Wyzwałem Boga na wojnę" - to jest bardzo głupie.

hej!

[anja]

To nie można nazwać wierszem, to twoje przemyślenia. Przelałeś złość i emocje na papier, a one nie są dobre, potrzeba jeszcze doszlifować warsztat. Próbuj.




.
a tak na marginesie Bóg nie pójdzie z tobą na wojnę, on kocha cię takiego jaki jesteś