BEZ KRYTYKI

[ElaM]

Fred ciągle pisze
marne rymowanki...
widocznie takie
ma twórcze zachcianki...
Choć często sensu
na próżno ktoś szuka,
Fred jest najlepszy,
taka z niego sztuka...
Zwykłej krytyki,
znieść nie umie godnie,
więc wypowiedzieć się
nie waż swobodnie...
Lepiej przemilczeć,
albo śmiać się w ciszy,
gdy Fred zobaczy,
zaraz złością dyszy...
Więc chwalmy Freda,
niech się chłop raduje...
jeśli poezję,
w taki sposób czuje...

[Fred]

bleeee...
Naklepałaś głupot prymitywną rymowanką i wydaje Ci się, że mi "dołożyłaś".
Nikogo tu nie zrugałem, raczej staram się obiektywnie wypowiedzieć o wierszu, nie o człowieku. Żadnej nienawiści do nikogo nie czuję, bo i skąd? Przecież nikogo z tych co tu piszą osobiście nie znam. Dlaczego miałbym ich nienawidzić?
A że opinia krytyczna może być trudna do przyjęcia, czy wręcz bolesna? no trudno, pisać wiersze to nie to samo, co kluski jeść.
Staram się w sposób racjonalny wskazać błędy, niektórych wierszy nie komentuję, bo hm.. .nie wiadomo od czego zacząć.
Albo powiedzmy, szkoda czasu na komentarz.
Cóż powiem. Wiersz godny autorki.

[ElaM]

Drogi Fred...nie zamierzałam Ci ''dołożyć'',ale skoro nie rozumiesz,bez sensu tłumaczyć...

[Fred]

Porównaj moje marne rymowanki z tym co się publikuje w tym dziale. Jesteś jak dotąd jedyną osobą, która dopatrzyła się w moim wierszu wulgaryzmów.
Dokuczyć? Nad twoim żałosnym dziełkiem wzruszyłem tylko ramionami.
To ani śmieszne, ani straszne, po prostu głupawe i żałosne.
O takie coś trudno się nawet obrazić.

[ElaM]

To jest głupawe i żałosne? Przepraszam,ale to Ty używasz w swoich wierszach słów,których znaczenia nie rozumiesz...ale Ci pasują do rymu...to jest dopiero żałosne...chociaż mnie osobiście to śmieszy... Z jednej strony surowa krytyka wobec innych, z drugiej szczyt bezsensu u siebie...

[Fred]

Tu się akurat mylisz. Nigdy nie piszę o czymś o czym nie wiem i każdy wyraz którego użyłem w moim wierszu mogę Ci przetłumaczyć z polskiego na nasze. Nie widziałem tylko potrzeby aby publikować taki "słowniczek" na forum, ale jeśli jest taka potrzeba, proszę bardzo, to żaden problem. Przed kolejnym komentarzem radze Ci wziąć głęboki oddech albo napić się zimnej wody, bo się kompromitujesz.

[ElaM]

Niby czym się kompromituję?

[Fred]

Czym? No tak. Tendencja do blondu. O kolor włosów przez przyzwoitość nie spytam. Twój zarzut o wulgarność okazał się nietrafny, bo nikt nie przyznał Ci racji, mnie też nikt na innych forach nie postawił zarzutu o wulgarność. Każde słówko z wiersza "Parcie na wynik" mogę zdefiniować, bo wiem o czym piszę, stąd Twoja salwa armatnia do pcheł trafiła w płot.

[ElaM]

Parcie na wynik, to Twój najlepszy wiersz... zdefiniuj dwa poprzednie,jeśli potrafisz.

[Fred]

Mościa pani, jak rozumiem oczekujesz ode mnie interpretacji własnego wiersza. Tego się na ogół na forach internetowych nie praktykuje. Autor nie wyjaśnia "co miał na myśli". Nie dlatego, że taki mądry, a inni mają zgadywać, co chciał powiedzieć, ale interpretacja czytelników jest swoistym testem trafności intencji autora. Czy okazał się czytelny i czy odbiorcy tak czy owak przejęli jego reguły gry. Poglądów nie muszą podzielać. Sztuka (również poezja) to formą umowy społecznej. Albo się w to bawimy, albo nie. W Wierszu przypadłość określiłem w komentarzu skąd on się wziął, że chodziło o nadanie fiirletkom, bukwicom krwiściśiągom itd. nowych znaczeń, nie zamierzam do tego wracać. W wierszu "po kolei" słów niezrozumiałych nie ma, a że są one dwuznaczne i dla niektórych odbiorców brzmią wulgarnie - nic na to nie poradzę. To powinno wystarczyć. Ponawiam apel o to, aby się przed kolejnym komentarzem napić zimnej wody.

[ElaM]

To przykre,że nie potrafisz zdefiniować o czym piszesz, ale szczerze mówiąc nie spodziewałam się innej odp. Bo jak wytłumaczyć nonsens?
Chciałeś zdefiniować ''Parcie na wynik'',bo akurat tutaj wiedziałeś o czym piszesz...ja też to wiedziałam czytając... Może powinnam napić się wódki, żeby zrozumieć, co autor''miał na myśli''pisząc bzdury...

[Fred]

Czytaj ze zrozumieniem. Tyle Ci powiem.

[ElaM]

PISZ ZE ZROZUMIENIEM I NIE UŻYWAJ SŁÓW,KTÓRYCH ZNACZENIA NIE ROZUMIESZ. Pozdrawiam

[Fred]

Jakich słów? Chyba jednak zamiast wody napiłaś się wódki. Gdy chciałem Ci wyjaśnić jakich słów używałem i co one znaczą w wierszu parcie na wynik, wycofałaś się. W Wierszu po kolei nie ma słów które byłyby niezrozumiałe, konwencję wiersza przypadłość wyjaśniłem myślę dość jasno w komentarzu do niego. Przypominasz mi prezesa półbliźniaka stojącego za plecami obecnego kandydata na prezydenta, który smęci, narzeka, protestuje i krytykuje, by dać do zrozumienia że o coś mu chodzi, tylko sam chyba nie wie o co. Uważam, że dalsza dyskusja nie ma sensu, cokolwiek napiszesz.

[ElaM]

Uczepiłeś się ''parcia na wynik''jak pijany płotu...a to akurat da się przeczytać bez tłumaczenia... wyjaśnij co miałeś na myśli pisząc ''po kolei'' lub tą nieszczęsną ''przypadłość'',gdzie logiki tyle,co w butelce po wódce...

[Fred]

Mam ochotę zapytać,czy ukończyłaś już gimnazjum,,czy jeszcze nie. Z Twoich komentarzy wynika, że do tego jeszcze bardzo daleko. Nic więcej nie pozostaje mi do dodania.
Ja kończę tę dyskusję.

[ElaM]

Ukończyłam filologię Drogi Fredzie i na poezji się znam w przeciwieństwie do Ciebie...

[Fred]

Widać po Tobie ile Ci dała ta filologia, którą podobno ukończyłaś. Tacy mądrale potrafią nie raz gorzej zamieszać niż najwięksi ignoranci. Z twojej dyskusji przebija pycha i chęć udowodnienia własnych racji za wszelką cenę, aż do granic absurdu, co widać gołym okiem.

[ElaM]

Błąd. Ja wiem o czym piszę w przeciwieństwie do Ciebie.Wiem też w przeciwieństwie do Ciebie ile może dać Filologia Polska... Wiem też,że rymu nie szuka się za wszelką cenę,bo pasuje...z tego właśnie rodzi się absurd... Pozwoliłeś sobie, krytykować wiersze innych,często fajne wiersze,albo takie,które rokują w sposób lekceważący,bo uzurpowałeś sobie do tego prawo... Jak można, pisząc takie bzdury jak Ty,krytykować innych? Czy to właśnie nie jest oznaką pychy i ignorancji?

[Fred]

Jedyny Twój problem, to chciała byś być tu najważniejsza i dyktować warunki, ot tyle. Nieudolnie sklecony prymitywny paszkwilancki wierszyk wymierzony personalnie we mnie dobitnie świadczy o tym, ile Ci dała ta tak zwana filologia.

[ElaM]

Ani mi się śni być tu najważniejsza,w przeciwieństwie do Ciebie... Dyktować warunki? Po co? Niech każdy pisze co chce,byle z sensem. A wierszyk,miał Ci dać do myślenia...ale jak widać masz z tym poważny problem...

[Fred]

Jeśli po tej "filologii" która wydaje mi się mocno naciągana, a nawet wątpliwa, stać Cię tylko na takie żałosne wierszyki i kąśliwe komentarze, to naprawdę szkoda było Twojego czasu.

[ElaM]

Fred,nie wypowiadaj się proszę na tematy,o których nie masz pojęcia,bo to świadczy o Twojej inteligencji,a raczej jej braku... Rymowanki,takie na Twój wzór i podobieństwo,pisałam w podstawówce i tak jak teraz Tobie,bardzo mi się podobały...najważniejszy był rym...byle jaki,ale rym. Wyrosłam na szczęście z tych jakże naiwnych myśli,bo ''kto się nie rozwija,ten się cofa''...pomyśl o tym Fred,jeśli myśleć umiesz...

[Fred]

weź się już odczep. Potrafisz się tylko kłócić. Obrażanie i poniżanie innych, to raczej nie jest filologia. Mądrzejsi i znaczniejsi od Ciebie wypowiadali się na temat mojego pisania. Mam gdzieś Twoje opinie.

[ElaM]

Nie denerwuj się Fred. Mi nie chodziło o obrażenie Ciebie,tylko o Twoją krytykę wobec innych w sytuacji,kiedy własnej nie trawisz... Każdy ma uczucia,które można zranić... Pamiętaj o tym. Miłego dnia.