Nie-Wyrażalnie (nad ranem)
|
2014-07-04, 10:46:36
Post: #1
Nie-Wyrażalnie (nad ranem)
|
|||
|
|||
"Nie-Wyrażalnie"
(nad ranem) Stała na stacji w białym płaszczyku, piękno z niej biło na wszystkie strony. Spojrzałem na nią i coś mnie tknęło, Wydała mi się dziwnie znajoma. Podchodzę wolno, grzecznie się pytam: - a dokąd jedziesz? - jadę pociągiem. Cóż za odpowiedź, cóż za kobieta! - Pozwolisz miła, że się przysiądę. I podróż długą razem spędzimy. - Szybko! Wsiadajmy! Nie traćmy chwili! Zanim odjedzie, więc do wagonów. Zaraz nam zajmę dwa miejsca z przodu. - że się nie znamy? Co też Ty mówisz! Pamięć twa krótka, więc nie pamiętasz. Razem do szkoły dojeżdżaliśmy. Byli tam chłopcy...Były dziewczęta... I taj też byłem, byłem kolegą. Tym z trzeciej ławki, ten rząd po ścianą. Ty byłaś ...właśnie, kim byłaś dla mnie? Wiedz, że się w Tobie podkochiwałem! - podkochiwany, czy zakochany? Silne uczucie, takie bez granic! I chociaż często rozmawialiśmy, na różne sprawy, błahe i ważne. Nigdy Ci jakoś nie powiedziałem, że Ciebie kocham, jak mogłem... właśnie? Szczegół ten umknął mojej uwadze, Detal istotny, a jednak błahy. no więc kochałem Cię potajemnie... Przez całą szkołę! Przez wszystkie klasy! Byłaś jedyna. Piękna. Wybrana! Dla Ciebie ptaki śpiewały z rana! Dla Ciebie słońce stało z zenicie! Ciebie me serce kochało skrycie. Za to, że byłaś, Twój uśmiech złoty. Nikły gdzieś wszelkie moje kłopoty. Znikały wszelkie rozczarowania. Jakież te były nasze spotkania! Nie uroczyste, świece kolacja. Nie nadzwyczajne, noc pod gwiazdami. Tylko po prostu, ja przychodziłem. Siadałem obok, porozmawiamy? Nasze rozmowy, Duszy spotkania, bo tam się duszę rozpoznawały. Byliśmy pełnią, jak jedną duszą. Potem byliśmy też jednym ciałem. A gdy po wszystkim, tak gdzieś nad ranem, te pożegnania, tylko chwilowe... W sercu czuliśmy, radość bez granic. To były chwile Naj-wyjątkowe! ------------------------------------ Mój ulubiony wiersz który przeniosłem z innego forum. Wierszy mam jeszcze dużo więc będę je tu zamieszczał z radością ;D |
|||
2014-07-08, 04:03:19
Post: #2
RE: Nie-Wyrażalnie (nad ranem)
|
|||
|
|||
Piękne wspomnienia ubrane w rymy. Bardzo mi się podoba
Czekam na następne wiersze miłego dnia |
|||
2014-07-10, 12:23:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-07-10 12:29:31 przez Fred.)
Post: #3
RE: Nie-Wyrażalnie (nad ranem)
|
|||
|
|||
Nie chcę Cię zniechęcać do pisania, ale to nie jest dobry wiersz. Grzeszy banałami, naiwnością, kiepskimi rymami, dłużyzną, chwilami brakiem logiki.
Ot choćby: "- a dokąd jedziesz? - jadę pociągiem." Ponieważ to jest na początku, spodziewałem się jakiegoś humorystycznego dialogu z "genetyczną blondynką". "Jadę pociągiem", to odpowiedź na pytanie czym jedziesz, a nie dokąd. Takich kwiatków w tekście jest więcej. Ot materiał na mydlaną operę. Wiersz jaki jest, każdy widzi. |
|||
2014-07-15, 13:14:42
Post: #4
RE: Nie-Wyrażalnie (nad ranem)
|
|||
|
|||
Straszny tekst
|
|||
2014-08-01, 13:44:19
Post: #5
RE: Nie-Wyrażalnie (nad ranem)
|
|||
|
|||
A mnie dla odmiany się podobało. Utwór prosty, zrozumiały i nawet czasami anegdotyczny. Tytuł i treść bardzo optymistyczne. Pozdrawiam
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości