Na drodze do Emaus
|
2014-03-24, 22:52:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-03-24 22:54:33 przez Gryf.)
Post: #1
Na drodze do Emaus
|
|||
|
|||
Widziałem dziś Ciebie Panie na krzyżu,
Widziałem dziś Twoje wielkie cierpienie. Widziałem jak szydzą z Ciebie bez wstydu, O niech się poruszy moje sumienie! Ty wszystko znosisz bez słowa skargi, Oczy zamknąłeś i na nich nie patrzysz. Choć octem zraszają Twe Święte Wargi, Panie im wszystko w duchu wybaczysz. Jezu wciąż patrzysz na mnie ze łzami, Bo grzechy moje okrutnie bolą. Gdy znów upadnę zbrukany czynami, Stroskane ręce powstać pozwolą. Ty nową bramę dla mnie otwierasz I mówisz mi: „Synu idź tędy do Nieba.” Choć teraz dla mnie na krzyżu umierasz, Zbawienia mej duszy taka potrzeba. I idę szlakiem, ku Tobie prowadzi, Czasem pod górę, czasem stromo spada, Czasem ma słabość zawrócić poradzi, Pragnienie dalej iść podpowiada. Stanę Mój Panie wtedy przed Tobą, Zapytam Cię krótko na drodze do Emaus: Czy Tyś ze Świętej Trójcy osobą? Czy wreszcie Ojcze poznałem Cię teraz. |
|||
2014-03-24, 22:57:59
Post: #2
RE: Na drodze do Emaus
|
|||
|
|||
Nie znam słów którymi mogę opisać piękno tego wiersza...
|
|||
2014-03-25, 11:30:16
Post: #3
RE: Na drodze do Emaus
|
|||
|
|||
Wiersz ładny, tematyka religijna bardzo na czasie. Człowiek przez całe swoje życie poznaje Boga, choćby w osobie drugiego człowieka, w czynach, słowach. To nie pozwala nam zapomnieć o tym by czynić dobro dookoła siebie. I to jest w życiu najważniejsze. Pozdrawiam
|
|||
2014-03-25, 13:00:14
Post: #4
RE: Na drodze do Emaus
|
|||
|
|||
Śliczne. Takie rozważanie pod krzyżem. Człowiek wtedy oczyszcza swoją duszę
miłego dnia |
|||
2014-03-25, 23:50:22
Post: #5
RE: Na drodze do Emaus
|
|||
|
|||
po prostu pięknie.
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek. — Wisława Szymborska |
|||
2014-03-26, 18:06:32
Post: #6
RE: Na drodze do Emaus
|
|||
|
|||
Janku doskonale to napisałeś, uważam że mogłabym i przedstawić moje odczucia. To jest cały Twój wiersz, ja tylko go przemyślałam i sięgnęłam do naszych wnętrz:
Janka wiersz- W drodze do Emaus Widziałem dzisiaj Ciebie na krzyżu, Widziałem Twoje wielkie cierpienie. Widziałem jak szydzą z Ciebie bez wstydu, O niech się poruszy nasze sumienie! Ty wszystko znosisz bez słowa skargi, Oczy zamknąłeś i na nas nie patrzysz. Choć octem zraszamy Twe Święte Wargi, Panie nam wszystko w duchu wybaczysz. Jezu, gdy patrzysz na nas ze łzami, Gdy grzechy nasze tak okrutnie bolą. Gdy znów upadniemy zbrukani czynami, Stroskane ręce powstać pozwolą. Ty nową bramę dla nas otworzysz I powiesz nam " Idźcie stąd do Nieba.” Choć teraz dla nas na krzyżu umierasz, Zbawienia nam tutaj tak bardzo potrzeba. Idziemy szlakiem, ku Tobie prowadzi, Czasem pod górę, czasem stromo spada, Choć słabość nasza zawrócić poradzi, Pragnienie dalej iść podpowiada. Staniemy Panie kiedyś przed Tobą, Powiemy chórem na drodze do Emaus Tyś Trójcy Świętej niemą ozdobą To wreszcie Ojcze pojęliśmy teraz. |
|||
2014-03-27, 11:22:26
Post: #7
RE: Na drodze do Emaus
|
|||
|
|||
Dziękuję Wam, teraz jest czas na głębsze refleksje, zawsze zapytuję się siebie jak wygląda moja wiara.
Kiedyś usłyszałem takie pytanie: Co byś zrobił gdyby Jezus stanął przed tobą? Nie wiem... nie znam odpowiedzi na nie. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości