Śniadanie

[Grześ]

Świtem gdy oczy otworzą się z rana,
burczeć zaczyna orkiestra kochana.
Brzuszek, pepuszek, nóżki i bania,
wciąż wspoganiają rączek działania.

A to herbatkę warzyć gdzieś w garze,
chlebek i nożyk, też idą w parze,
kawałki sera albo wędliny,
oto pośpiechu pewnie przyczyny.

Ząbki i nosek, jak wszyscy święci,
myślą strajkować gdyż widok nęci.
na talerzyku równo w szeregu
leżą kiełbasy jakby do biegu.

Zatem jak rzekłem nawet i bania,
krzyczy by prędko siąść do śniadania.
Potem już tylko zluzować pasek.
Tak to śniadane zjada grubasek

[polotka]

Ja już dawno po kolacji a tutaj Grześ ze śniadaniem wyskakuje
Chyba ja dzisiaj nasycę się ........................ śmiechem
Dziękuję

[anja]

Nooo Grześ jak ty tak o zwykłym śniadaniu to jakie będzie to świąteczne ??
mmmmniam

[Grześ]

Z Tobą będzie wspaniałe, niezapomniane, jedyne - tak jak i każde z Tobą.
Powiedz tylko słówko