Sosna
|
2008-03-08, 03:22:42
Post: #1
Sosna
|
|||
|
|||
[list]
Skarżyła się raz sosna sośnie Boże tak ciężko mi się rośnie W pałąk skręcony jestem zgięta Czuję jak pachnie polna mięta Rankiem rzęsistą rosą płaczę Słońca już chyba nie zobaczę Nie smuć się siostro kochana Żeś upadła na sękate kolana Ja choć do nieba wyprężam szyję Lecz długo też już nie pożyję Bo gdy drwal moje myśli zgadnie Sztywną kłodą na ziemię upadnę Wtedy ty choć do ziemi pochylona Zobaczysz jak żywota dokonam Za dążenie ku słońcu ku wolności Oddam duszę, nie wyrzeknę się miłości![/list:u] Gdzie się pali książki, dojdzie w końcu do palenia ludzi. Słowa wypowiedziane na zakończenie zjazdu studenckiego w Wartburgu w 1817 roku w związku ze spaleniem na stosie książek uznanych za niezgodne z duchem niemieckim. Heinrich Heine |
|||
2008-03-08, 23:03:27
Post: #2
|
|||
|
|||
piękny wiersz o sośnie,
|
|||
2008-03-10, 10:26:04
Post: #3
|
|||
|
|||
Najdłużej zyja te drzewa które nie rosna prosto
Moje motto"Gdy spłonie dach masz lepszy widok na niebo" |
|||
2008-03-10, 12:57:41
Post: #4
|
|||
|
|||
Za dążenie ku słońcu ku wolności
Oddam duszę, nie wyrzeknę się miłości! i ja też |
|||
2008-06-06, 00:30:48
Post: #5
|
|||
|
|||
Skarżyła się raz sosna sośnie
Boże tak ciężko mi się rośnie W pałąk skręcony jestem zgięta Czuję jak pachnie polna mięta Rankiem rzęsistą rosą płaczę Słońca już chyba nie zobaczę Nie smuć się siostro kochana Żeś upadła na sękate kolana Ja choć do nieba wyprężam szyję Lecz długo też już nie pożyję Bo gdy drwal moje myśli zgadnie Sztywną kłodą na ziemię upadnę Wtedy ty choć do ziemi pochylona Zobaczysz jak żywota dokonam Za dążenie ku słońcu ku wolności Oddam duszę, nie wyrzeknę się miłości! lecz trwam dalej, korą swą otulona twardością uczuć w niej pokrzepiona zapraszając wedrowców do odetchnienia ciszy, spokoju, wsród szumu natchnienia życie .. jest snem wariata ... aż do utraty przytomności ... |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości