Fryne
|
2008-10-04, 17:34:26
Post: #1
Fryne
|
|||
|
|||
Tych ust ci zazdroszczę, tych malinowych,
kiedy rozchylone odbierały im rozum, a oni na wszystko gotowi, zawieszali swe wyroki, ich głodni. Czasem cię widuję w szkarłatnych korytarzach piekielnych czeluści, kiedy opędzasz się od biesich łap, bojąc się ich racic zgubnych - przy tobie zamiera czarci gwar. Ogień nie będzie jednak nigdy twym kochankiem, zbyt blade masz piersi, te marmurowe, nigdy nie zamieszkasz tu, choć możesz. Więc nie przychodź Fryne, daj zapomnieć grzesznikom o pięknie, zaniechaj ich zło zmieniać w namiętny ogień. Przestań mącić diabłom w głowie, bo jeszcze na świecie urodzi się szczęście. I co ja bez biesów zrobię, przecież mnie anioł nie weźmie? |
|||
2008-10-05, 00:40:06
Post: #2
|
|||
|
|||
ach mam Cię, a myślałam, dzie to ja już czytałam? No to chwalę drugi raz. Podoba mi się. :roll:
szczęście nie jest na sprzedaż |
|||
2008-10-05, 00:54:48
Post: #3
|
|||
|
|||
dziekuję Wam za komentarze, jak coś się nie będzie podobało, to walcie prosto z mostu, się nie obrażę...pozdrawiam Lenka
Wszystkie prawa zastrzeżone.Wiersze nie mogą być wykorzystywane i powielane bez zgody autora. (Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z półn. zm.) Copyright by Lena Laut |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości