Winnych nie ma !

[minawia]

nakarm głodne dziecko
konwój się zatrzymał
nie nie teraz wracaj
i tylko świst bata

naga dziwko żądzy
słuchaj tego grzmotu
bruku już zabrakło
teraz tylko błoto

bachor wrzeszczy w śmieciach
suche oczy nocy
latarnia gwiazd razi
betonem przemocy

konwój wciąż do przodu
nie boisz się bata
nie już nie zawrócisz
popieprzone życie
znów prze do porodu
pełne bagna świata

okruchy betonu
gwiazd latarnia razi
suche oczy nocy
w śmieciach bachor wrzeszczy
i znikąd ratunku
i znikąd pomocy

[Guest]

Tragedia,niemoc,rozpacz w kajdanach losu wystrojonego kpiną,nałogami i haftem
podłości.I tylko łzy oliwią zawiasy nastrojów pomiędzy jednym,a drugim szlochem.
Wydobyłaś symfonię bólu na koncert przestrogi.

[Guest]

Rzeczywiście mocny wiersz.
I temat trudny.

I rytm Ci się, Minawio udał w wierszu...


Tylko te

minawia napisał(a):...nocy
...przemocy

nocy
pomocy

Bardzo razi!

To też nie najwyższego lotu

minawia napisał(a):...przodu
...porodu

Podobają się natomiast zwroty

minawia napisał(a):naga dziwko żądzy


pełne bagna świata

Ogólnie niezły wiersz i niezły materiał na bardzo dobry wiersz :-)



Pozdarówka :-)