sałamacha

[gari]

śpisz
każdy kolejny papieros zaczyna mnie nudzić
ciekawi bardziej patelnia to co się roztopi na niej
zeszkli usmaży zacznie skwierczeć

już
żeby zacząć rytuał kroić w kostkę paski talarki
kolorowe układać w ćwiartki dużego talerza
ścierać żółte później zebrać w miseczkę

śpisz
praży pręży się papryka zaczyna rumienić
zabiela patelnię cebula aż nasiąka zezłaca się
leśną w kostkę łasić aż się skurczy nieśmiało

jeszcze
pomidory dodać posiekane rozpuścić miąższ
jajka wbijać we wszystkie fragmenty
zagarniać łopatką tężeć razem dodać ser

budzisz
bułka z masłem sól i pieprz