grzech
|
2008-11-08, 20:00:28
Post: #1
grzech
|
|||
|
|||
Wiatr wstrzymał oddech, zadziwiony,
Gdy moje stopy gwiazd sięgały. Tam-tamy grały pulsem w skroni, I afrykański żar wołały. Gdy z ust wylałeś pocałunki, Zachłannie piłam dla ochłody. Lecz one jak ogniste trunki, Gorączkę wzniecać szły w zawody. Zaparowały szybki źrenic. Od westchnień mgliste są spojrzenia. Stopą opieram się o księżyc. W gorącą masę rytm nas zmienia. I zapomniałam kim, czym jestemâ¦. Gorąc twych dłoni mnie rozpuścił. Czerwienią krwistą oblał wreszcie, I wepchnął w słodkie dno czeluści. Wiatr złapał oddech, pomknął dalej. Księżyc i gwiazdy zakrył chmurą. Tam-tamy już nie grały wcaleâ¦. Pozostał jednak dreszcz pod skórą. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Wiadomości w tym wątku |
grzech - Anna - 2008-11-08 20:00:28
[] - Nula.Mychaan - 2008-11-16, 19:05:26
[] - Guest - 2009-01-18, 17:26:50
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości