[bronmus45] Jędrek w opałach, czyli spotkania z puentą ...
|
2018-12-03, 11:11:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2018-12-06 21:59:01 przez bronmus45.)
Post: #1
Jędrek w opałach, czyli spotkania z puentą ... / bronmus45
|
|||
|
|||
Rozpoczynam tym wpisem w DZIALE AUTORSKIM swój cykl opowieści wierszowanych z rodzaju wolnej twórczości (licentia poetica), w których głównym bohaterem jest i pozostanie zawsze Jędrek.
Zapraszam wszystkich chętnych do wspólnej zabawy, i dopisywania w komentarzach swoich, wesołych / satyrycznych tekstów o Jędrku. Przyjmijmy zasadę, że komentarze te (teksty wierszowane) nie powinny być dłuższe niż 10 (dziesięć) wersów. Wykluczam tutaj możliwość oceny wartości zarówno pod względem literackim, jak i poprawności językowej prezentowanych treści. Ma to bowiem być zabawa, a nie konkurs poetycki. Nie muszę chyba przypominać, że wszelkie "ostre" wulgaryzmy nie mogą znaleźć miejsca w naszych tekstach. Jakiekolwiek uwagi do autorów proszę kierować jedynie za pomocą PW (poczty wewnętrznej). A więc bawmy się!!! ~~~
cdn ...
> S Ł O W O W S T Ę P N E < ~ Kto mi powie, że nasz Jędrek jest tu wzorcem dla niezgułów, temu wnet obiję gębę pod klasztorem Kamedułów ~~ Kto zaś stwierdzi, że natrętnie wciskam innym tony kitu, temu wnet nakopię w dupsko pod klasztorem Karmelitów ~~~ Wszyscy niecni krytykanci, co "rżnąć" będą tutaj Panów - dostaną ode mnie łomot pod klasztorem Franciszkanów ~~~~ Grafomani wszelkiej maści, kpiący z moich tutaj czynów, będą mieć kłopoty ze mną pod klasztorem Bernardynów ~~~~~ Ci, co nie pochwalą treści która z tekstów mych wynika, będą myć karnie MAYBACHA gdzieś w Toruniu. U Rydzyka. # A oto kilka moich próbek z tego tematu: ~ Gdy poznałem Jędrka, znalazł zatrudnienie w pewnej, lichej spółce, gdzie jest tylko cieniem samego prezesa. Wykonuje zatem jego polecenia. Pan prezes "ma patent" wobec wszelkich decyzji, dotyczącej spółki. W owej spółce wciąż tworzą gliniane gomółki, sprzedając łatwowiernym te "podróby" sera. Bliscy prezesa "rządcy" ani myślą gderać, że nie tak głoszą hasła, firmę promujące ... Narzekać?!!! To utracą posadki gorące ... ~~ Spotkałem Jędrka na miejskim "dreptaku" - rozglądał się bacznie (a coś niósł w plecaku). Przystanąłem w bramie i wołam na niego ... Podszedł wystraszony ... jak się masz kolego? Kto Ciebie wypłoszył, kogo wypatrujesz? - niosę towar "trefny" ... ja bimbrem handluję. ~~~ W poniedziałek spotkać Jędrka ... gdy ten jest na kacu - wszyscy pewno już wiedzą, co te słowa znaczą. Pożycz ... stówę zapewne - tak mu podpowiadam i więcej na ten temat z nim nawet nie gadam. Wyciągam ów banknot i jemu podaję ... - stówa to na wódkę, a za co się najem? - pyta Jędrek - tu pewien, że jemu dołożę. Dobrze, że nie chodzę ja w kieszeni ... z nożem. ~~~ |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości