POSTULAT

[krzys123456]

Jak miło było się sponiewierać,
upaść na mordę, długo się zbierać,
wykręcić gębę w szpetnym grymasie,
pomyśleć o kimś - o ty złamasie.

I dalej pewnie było by miło,
gdyby się zdrowie w nas nie skruszyło.
Dzisiaj wychylam także kieliszki,
a w nich złośliwe, jak bazyliszki,
wybałuszają oczy tabletki,
cóż za ohyda, los jest nieletki.
Mogło być pięknie, miło, zabawnie,
cóż komu szkodzi, że niepoprawnie.

Panie premierze, panie starosto,
dlaczego człowiek ma chodzić prosto?
Ja bardzo lubię chodzić zygzakiem,
mam takie hobby - nie byle jakie.

By dobry zygzak kreślić na drodze,
trzeba się przedtem natrudzić srodze.
I mam pomysła, by droga z baru,
miast biegnąć prosto - w zygzakach paru,
przebiegać miała według przepisu.
Chcę ten postulat zgłosić do PIS-u.