Nasze poletko

[bronmus45]

Przecież toto tutaj też nie pisałem w tych dniach. Myslę, że gdzieś tak na wiosnę. Przeczytałem i kompletnie nic nie zmieniłem. Skopiowałem i wkleiłem. Nawet nie chciłoby mi się zastanawiać, coby tutaj opiększyć... Proszę mi wierzyć, że ja to wszystko robię bez żadnej żądzy uznania przez kogoś tam ważnego. Piszę, jak odczuwam w danej chwili i nie myślę tego zmieniać wraz z upływem czasu. Komuś się podoba, to dobrze - jeśli nie - niech sobie napisze lepiej. Ja nie umiem. Tak jak i ze sposobem na życie. Czy byłbym szczęśliwszym, gdybym coś zrobił niezgodnie ze swoim przekonaniem, sumieniem itd...? Jestem przekonanym, że wręcz odwrotnie - czułbym się podle... Na przykład najzwyklejsze ubranie... Około 40 lat nie założyłem krawatu, a moim odświętnymi spodniami są... jeansy, chociaż przecież mam i jakieś tam garnitury. I z tym mi jest zupełnie dobrze...