To koniec

[Gryf]

Fred, ty nawet nie umiesz się pożegnać... no cóż taki już zostaniesz. Obrażony na świat i ludzi nie umiesz przyjąć ręki wyciągniętej do zgody.
Przykre, ale żyj sobie dalej jak dotąd.

---

(2015-09-03 21:59:45)Niedzisiejszy napisał(a):  Gryf, o to im właśnie chodzi, by nawet Ci najlepsi odeszli, i zostali tutaj sami by bezkarnie obrażać innych, zniechęcać do dalszego pisania, i jeżeli my odejdziemy to razem z nami odejdzie to co piękne i dobre w poezji, a to forum zmieni się z Dotykiem Wiatru w Dotykiem Zła.
Proszę Cię nie odchodź przez te dwie osoby, bo jeszcze nadejdzie dzień gdy użytkownicy sami wyrzucą te dwa worki pełne śmieci i będzie tak jak dawniej.

Nie poddaję się i Ty też tego nie rób, pisz dalej a ich nie słuchaj i nie zauważaj, odejść muszę bo nie chcę już uczestniczyć w tej ich grze. Być może nie jest to ostatnie pożegnanie. Proszę Cię tylko o jedno byś był twardy i konsekwentny w dążeniu do celu, aż któregoś dnia to oni będą prosić o wybaczenie.

---

Muszę narazie odetchnąć i zebrać siły, nabrać dystansu. Wcale nie chciałem takiego końca.
Musicie trzymać się razem i nie dać się, piszcie bo pisać umiecie, a te dwie latarnie błyszczące samozadowoleniem bez pożywki zgasną.
Musicie tylko ich ignorować, owszem będą komentować, będą się wymądrzać, ale i tak nikogo i niczego nie nauczą.
Trzymajcie się razem Dotknięci, to jest wasza siła.