Dar Bezcenny

[Fred]

Może i niezbyt konstruktywna, ale wiersz jest niestety słaby.
Przyjrzyjmy się drugiej strofie:
"Jego życie na zakręcie
Na niebieskim firnamencie
Czeka końca z woli boga
Lecz nie z łaski swego wroga"
"Zycie na zakręcie" jest strasznie banalne.
Poza tym jest to nietrafne.
Zakręt życiowy oznacza jakąś radykalną zmianę, nową jakość, a w Twoim wierszu chodzi bardziej o kres życia, jego koniec, a nie zakręt.
fragment: życie na zakręcie na niebieskim firmamencie jest pisany "pod rym", bo przecież życie nie toczyło się na niebieskim firmamencie, ale na ziemi.
No ale tak do rymu pasowało.
Czeka końca z woli Boga - no oczywistość taka, ale może być, ale co do tego ma łaska swego wroga, daliboog nie wiem. Chyba po to by się rymowało.
Zanim się wiersz opublikuje warto mu się krytycznie przyjrzeć i może nawet poczekać choćby kilka dni, aż minie zauroczenie "dziełem własnego geniuszu". Żartuję trochę, ale warto po jakimś czasie spojrzeć krytycznie na swoje dzieło i zastanowić się cośmy tak naprawdę napisali. Poza tym namawiam do intensywnego czytania i to dobrej poezji.
Powodzenia