Strumyk
|
2013-06-15, 21:13:54
Post: #1
Strumyk
|
|||
|
|||
Płynie sobie strumyk
Środkiem buszu, w dół... Ciekawe, co dziś wsyśnie Jego mętny muł. Amatorów jest kilku Na Jego Wodnistość: Pan Szarak, Król Grzywacz I – Jego Długośśśććć, Wężysssotśśśććć! Powoli – tupiąc nogą, Sunąc i skikając, W zamiarze jednoznacznym Pierwszy dotarł zając. Marszczy mały nosek, Łebkiem kiwa w boki, Lecz nie schodzi na brzeg... Szmer spręża mu skoki. Uszła krótka chwilka. Z pośród traw wychynął Wąski łeb i szyja... A gdzie tułów nas minął?! Toć już ogon przecie Postanowił się skończyć, A to ci dopiero: Stwór idzie... bez kończyn?! Patrzcie państwo! Dziwadło! Kto by to pomyślał... Co to za zjawisko... Czy on stoi, czy przysiadł? Wtem stężał cośkolwiek, Łypnął żółtym okiem I śmignął niczym strzała Tuż pod dumnym krokiem. O rany! Fontanna! Eee... to tylko lwia bania. Czołem! Królu zwierząt! Pijanyś, że się odkłaniasz?! Do mnie podskakujesz? Warknął, po czym przysiadł. Spojrzał w słońce, kichnął I zbył żartownisia. Jednak ów na swym wstępie Nie zamierzał skończyć. Odskoczył ze dwa razy I jął dalej się droczyć. Lew uniósł powiekę, Skontrolował sprawę I ziewnąwszy zębiasto Wściubił nos w murawę. Ejże! Królu! Panie! Tak się nie pokładaj, Nie blokuj wodopoju, Tylko żłop i spadaj! Inni też chcą na tym Skorzystać do woli. Więc rusz zadek łaskawie Nim ci ktoś przypier... zgoda? Na takie to słowa Pociemniały lwu oczy. Zerwał się raptownie, Ryknął... i nie skoczył. Lecz to wystarczyło, By żabi komentator Ze strachu chlupnął w wodę... Oto pierwszy amator! A strumyk, jak to strumyk, Zaszemrze, w słonku błyśnie, Zapluszcze, zamigocze... A i czasem coś wsyśnie. 11.11.2000r. Opera omnia - wątek zamknięty. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Wiadomości w tym wątku |
Strumyk - Xan - 2013-06-15 21:13:54
RE: Strumyk - anja - 2013-06-16, 09:02:49
RE: Strumyk - polotka - 2013-06-17, 11:19:52
RE: Strumyk - Xan - 2013-06-17, 13:08:13
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości