Wieś pod rabarbarem

[Teresa]

dzisiaj moda na rolniczkę wojowniczkę
twardzielkę co szarżuje byczo z ekologią
dwa razy przeanalizuje zanim gdzieś
na glebie postawi zaborczo kopyto

najpierw daje szansę zdrowej ekonomii
rozsieje len błękitnym kwiatem w polu
będzie moczyła waliła złotym cepem
w kamiennym poidle w podkowie

jako harda wieśniaczka uszyje koszulinę
z białego płótna po samiutkie kostki
przeplecie haftem z korali jarzębiny
będzie zasypiała na pachnącym owsie
niczym ukochana Kasztanka Piłsudskiego

przygasi zielony knocik w lampie Alladyna
w śnie pogna wsadzona na tabuny koni
dwutaktowym inchodem wybiegnie zmysłami
prawa przednia z tylnią i znowu odwrotnie
a po kuflu piwa wymyka się sobie

razem ze świerszczami daje ostro w beret
wpada w fazę lotu wypadnie kominem
woła głośno po wsi - słuchajcie ja nie zginę
kiedy e-wineczka z malin jeszcze wypije