Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Z okazji 11-ego listopada
2011-06-20, 17:34:35 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-06-20 17:49:01 przez babajaga.)
Post: #5
RE: Z okazji 11-ego listopada
Rozdzielił nas, mój bracie, zły los


11 listopada obchodzimy Święto Niepodległości. To jednocześnie 89. rocznica zakończenia I wojny światowej, w której walczyło dwa miliony Polaków. Bili się w mundurach niemieckich, austriackich, rosyjskich, francuskich i kanadyjskich. Obok siebie i przeciwko sobie.

.................
Poeta, literat, dentysta. Był uczniem gimnazjów w Kazaniu i Wilnie[1]. Za działalność niepodległościową został w 1894 r. zesłany na Syberię. Od 1896 r. należał do Polskiej Partii Socjalistycznej. Został dwukrotnie aresztowany oraz karnie wydalony z Królestwa po roku 1905. Był uczestnikiem rewolucji 1905 r., walczył też w Legionach Józefa Piłsudskiego

A gdy na wojenkę szli Ojczyźnie służyć,
wicher wiał im w oczy od rozstajnych dróg,
niebo się nad nimi zaczynało chmurzyć,
pod deszczową chmurą w polu krakał kruk.
Nikt im iść nie kazał...poszli — bo tak chcieli,

bo takie dziedzictwo wziął po dziadku wnuk...
Nikt nie pytał o nic, a wszyscy wiedzieli,
za co idą walczyć, komu płacić dług.
Matki się u strzemion synom nie wieszały,
żony się pod nogi nie kładły na próg,

dzieci nie płakały, dzieci nie wołały
ojców, których w polu śmiercią witał wróg.
Poszli śpiewający, krwawym trudom radzi,
ledwie przed świtaniem zagrał złoty róg.
Matki im mówiły: — Niech was Bóg prowadzi!

Żony im mówiły: — Niech was strzeże Bóg!
Tylko w ciemne nocki, kiedy po ugorze
szedł spod czarnych borów głuchy armat huk,
ktoś się cicho modlił w murowanym dworze,

ktoś w bielonej izbie głową bił o próg.
A gdy do Warszawy, do samej Warszawy
dojść we krwi i ranach pozwolił im Bóg,
witał ich milczeniem tłum zawsze ciekawy,
milcząc deptał serca rzucone na bruk. [1], [2], [4]

W tomiku Edwarda Słońskiego Ta,

co nie zginęła, wydanym w Warszawie w 1917 r.,
ostatnia zwrotka utworu brzmi inaczej:

A gdy do Warszawy przez trudy i znoje
dojść we krwi i ranach pozwolił im Bóg...
..przypomnieli sobie, że gdy szli na boje,
pod deszczową chmurą w polu krakał kruk![

Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.
— Wisława Szymborska
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Z okazji 11-ego listopada - majak - 2011-04-05, 15:40:10
RE: Z okazji 11-ego listopada - anja - 2011-04-05, 21:38:02
RE: Z okazji 11-ego listopada - polotka - 2011-04-06, 21:10:56
RE: Z okazji 11-ego listopada - majak - 2011-04-07, 21:02:18
RE: Z okazji 11-ego listopada - babajaga - 2011-06-20 17:34:35
RE: Z okazji 11-ego listopada - polotka - 2011-06-20, 22:05:08
RE: Z okazji 11-ego listopada - majak - 2011-07-03, 20:28:02



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Kontakt: dotykiemwiatru @ go away spambots grd.pl | albo: grd @ go away spambots gazeta.pl | | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS