Gracz

[wolwerin]

Cyrograf w tawernie” Niemiłość”
obcy gość na moim fotelu

jakaś pompa tłoczy mi krew
niepotrzebnie

trzy gorzkie łzy w słodkim winie
ech, jak boli

udaję, że żyję
szok
wszyscy uwierzyli

substytut się zgodził
odchodzę w niebyt

gram z gościem w pokera
znam go
widzę, że oszukuje

on mnie uczył grać
jestem graczem
teraz ja jestem mistrzem

i tylko ta cisza

ona jedyna mnie rozumie
zna ścieżki, którymi przemierzam mrok
tylko ona zna zapach nieistnienia

tak mnie znalazła

ale jest wierna
przynajmniej ona

gram dalej...