SPOSÓB

[Grześ]

SPOSÓB

Kiedyś
Tak, kiedyś już było
i nie potrzeba powrotu
bo przecież nie po to
głęboko skryte
Smutek
Nie to nie smutek
to czas mijający
na letnim wietrze
to chęć, to pragnienie
Tak
To wróżka spełniająca życzenia
ale gdzie i jak
przecież DZIŚ - przechodzi
przesypując piasek pomiedzy palcami
Nie
To nie piasek - to złoto
miłości, szczęścia i nadziei
patrz - ziarnka zatrzymują się
próbujesz je strzepnąć - a one są
Nawet
nie spodziewasz się, że
są mimo Twojej woli
oprócz Twojej woli
bo tego skrycie chcesz
Uwierz
sa wszędzie
w deszczu kapiącym za oknem
w wietrze pogwizdującym w kominie
w platanach, z których
płątami opada kora minionego czasu
Wyciągnij
Tylko ręke, to proste
Szeroko otwarte oczy
nie rozpaczą a radoscią błyszczące
I światło nocy zamieni sie w
WIOSNĘ