spacer po niebie
|
2009-01-24, 02:52:10
Post: #1
spacer po niebie
|
|||
|
|||
SPACER PO NIEBIE
Czy noc może czarować pięknym mroku gniewem gdy się wokół tli pustka, kiedyś sam pod niebem? Czy noc może czarować, czy mi ciebie stworzy - czy samotnie na spacer ruszę wśród przestworzy? W świat rozwianych ciemności czarnych jak twe włosy pierwsze stawiam już kroki - nieśmiały i bosy. Srebrzystymi punktami lśnią łabędzie skrzydła, byk z baranem prym wiodą wśród gwiezdnego bydła. Wielki wóz na przejażdżkę zaprasza szaloną - nawet śmigłe komety już nas nie dogonią - koziorożec wprzęgnięty w wóz jak koń do bryki; tu plejady się wplotły w warkocz Bereniki, tam psy gończe w trop świeży mkną za niedźwiedzicą; Syriusz drogę swym światłem znaczy niczym świecą. Nagle cisza - zamarły wszystkie gwiezdne figle, wóz też stanął choć dotąd pędził niedościgle. Wszystko milknie w popłochu - właśnie mleczną drogą kroczy dumnie król zwierząt z podniesioną głową; srebrzystymi skry z oczu błyska w każdą stronę, gwiezdny pył strząsa z grzywy i macha ogonem. Rzucam grosik na wagę - na mą stronę chyli - lew już ogon podkulił i znika w tej chwili. Czarodziejski świat nocy znów do normy wraca, znów ożywa swym rytmem zabawa i praca. Ruszam dalej w swą podróż w świata zakamarki, gwiazd tu świece nie płoną - już tylko ogarki, droga tu już za wąska dla wozu wielkiego więc zaprzągłszy centaura wsiadam do małego. Złoty rząd, co z komety włosów upleciony ściskam w dłoniach i pędzę w cztery świata strony! Z lewej - widzę - na lutni Perseusz pogrywa, z prawej jasny Jupiter za Wenus się skrywa a przede mną sam Orion - niebiański myśliwy - panna przed nim umyka... Sam bym, jakom żywy, za tą panną wyruszył lecz znajomość nową z bliźniętami zawarłem, które ryby łowią. Panna zresztą, od dawna wiem to, nie do wzięcia... Tu się nagle natykam na małego księcia. Któż pamięta tę postać baśniową sprzed laty w staromodne odzianą powłóczyste szaty? On to w krótkiej rozmowie dał mi radę cenną abym wracał na ziemię póki jeszcze ciemno! Czy noc może czarować, czy może omamić? Przeciem już nie samotny pomiędzy gwiazdami... Niechże się Bereniki posłużę warkoczem - nim, gdy wrócę na ziemię zakryję jak kocem wszystkie myśli ponure. Może kiedyś ciebie zaproszę gwiezdną nocą na spacer po niebie? Vesoul (F) 19 listopad 2000 skaranie boskie |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Wiadomości w tym wątku |
spacer po niebie - Guest - 2009-01-24 02:52:10
[] - Guest - 2009-01-25, 22:27:07
[] - Guest - 2009-01-26, 01:04:56
[] - Guest - 2009-01-26, 11:38:39
[] - Guest - 2009-01-26, 17:57:34
[] - Snowboarder - 2009-01-26, 18:51:50
[] - Guest - 2009-04-04, 21:28:52
[] - Guest - 2009-04-04, 22:49:24
[] - Guest - 2009-04-04, 23:05:26
[] - Guest - 2009-04-04, 23:12:11
[] - Guest - 2009-04-04, 23:17:49
[] - Guest - 2009-04-05, 16:25:00
[] - Guest - 2009-04-07, 18:04:49
[] - Guest - 2009-04-07, 21:12:57
[] - Guest - 2009-04-08, 00:16:49
[] - Guest - 2009-04-13, 10:51:03
Re: spacer po niebie - meg04 - 2009-04-27, 21:29:24
Re: spacer po niebie - czardasz - 2009-05-04, 14:54:28
Re: spacer po niebie - Majka - 2009-05-05, 09:01:14
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości