[bronmus45] Zakaz poruszania tematów politycznych

[Piotr GRD]

W związku z zakazem poruszania jakichkolwiek tematów politycznych przez bronmus45 - do przeczytania tutaj - rozpoczął on następującą dyskusję w Shoutbox:

Cytat:bronmus45 - 2019-01-27 10:54 -- adresat Piotr GRD - cenzura w PRL (a takową doskonale pamiętam) była "pikusiem" w porównaniu do tej tutaj, przez Ciebie wprowadzonej. Nigdzie nie naruszyłem w ostatnich tekstach dobra jakichkolwiek osób, wymieniając ich z nazwiska. Jednak Twoje "lizanie tyłków" z wyprzedzeniem jest na tyle odrażające, że trudno byłoby mi oprzeć się zapisaniu owych zdań, oceniających Twoją czołobitność. Rób sobie więc co tylko chcesz - albo inaczej - co Ci każą kaprale ze sztabu PiS, prowadzący Ciebie na smyczy ...

Już w przeszłości informowałem Cię, że teksty dotyczące polityki i/lub religii mogą pojawić się czasem, ale nie mogą dominować. Niemal każdy taki Twój tekst powodował ostrą kłótnię pomiędzy Tobą i innymi użytkownikami (szczególnie jednym). Pomimo tych przeszłych zdarzeń obecnie takie Twoje teksty nadal w mojej ocenie stanowią zbyt znaczącą część ogółu Twoich tekstów, dlatego też otrzymujesz ten całkowity zakaz. Do kłótni nie dochodzi tu teraz tylko i wyłącznie dlatego, że w ogóle na forum jest niemal zupełnie cicho.

Moje poglądy polityczne nie mają tu żadnego znaczenia, bo w swoich działaniach staram się zawsze być jak najbardziej obiektywny (nie mówię, że mi to na sto procent wychodzi, ale staram się), jednak na marginesie powiem Ci, że się mylisz co do nich. To co robią obecnie rządzący w Polsce jest w mojej ocenie naganne. I o ile pozwalam sobie na poruszanie tej tematyki np. w komentarzach pod artykułami dotyczącymi różnych politycznych zdarzeń, o tyle nie wyobrażam sobie, abym zdominował jakieś forum poetyckie takimi treściami, co Ty w przeszłości zrobiłeś, i teraz też powoli ku temu zmierzasz.

Lubisz te tematy? Proszę bardzo, ale nie na tym forum. Jest mnóstwo odpowiedniejszych ku temu miejsc w internecie.

Cytat:bronmus45 - 2019-01-27 12:35 -- @Piotr GRD - Twoje oceny w stosunku do mnie są tak samo wiarygodne, jak Ty sam w swoim działaniu. Spóźniony i bardzo niechlujny administrator - to moja opinia o Tobie.

Cytat:Piotr GRD - 2019-01-27 14:00 -- W swojej opinii potwierdzasz to, do czego sam się przyznawałem: mam poważny problem z prokrastynacją (odwlekaniem na później) i nigdy nie miałem zamiaru zajmować się administracją forum poza kwestią technicznego działania, zostałem zmuszony do tego sytuacją (głównie przez trzy osoby, do grona których należysz).

Cytat:bronmus45 - 2019-01-27 15:59 -- ... i nadal jesteś pewien, że postępujesz "jedynie słusznie" - czy Ty zdajesz sobie sprawę, jakie to żałosne?

Nie. To w żadnym wypadku nie jest "jedynie słusznie". Nie chcę, nie lubię, nie potrafię zajmować się jakąkolwiek społecznością od strony relacji międzyludzkich. Mogę zapewnić oprawę techniczną dla danej społeczności, ale wolałbym nie wnikać bezpośrednio w relacje pomiędzy ludźmi, bo wiem, że się do tego nie nadaję.

Jednak dawni administratorzy tego forum przestali się nim zajmować i zostałem do tego zmuszony. Reaguję tak jak uznaję to za stosowne, z całą pewnością dałoby się to rozwiązać inaczej, ale nie posiadam takich umiejętności, a prokrastynacja (odwlekanie) dodatkowo mi to w sposób znaczący utrudnia.

Gdy z początku nie reagowałem wcale - było mi to wypominane. Gdy reaguję - też. Wolałbym w ogóle się tymi kwestiami nie zajmować, ale sytuacja mnie do tego zmusza. Wiem, że jeśli nie zajmę się - na przykład - Twoją nadmierną chęcią do poruszania tematów "wybuchowych", to prędzej czy później, gdy tylko pojawi się tu ktoś o poglądach odmiennych niż Twoje, będzie tak jak już było. Jeśli nie zareaguję wcale, będzie gorzej. Teraz niezadowoleni są bronmus45, Misiek, tom_70. Jeśli pozostawię sprawy bez reakcji - będzie jak było, czyli awantury zniechęcające wszystkich innych do jakiejkolwiek aktywności tutaj.

[bronmus45]

Zadaj więc sobie nieco trudu i "przespaceruj" się po podobnych portalach. Przykład? Poetyckie zacisze - tam nie spotkałem moderatora przez parę lat, a jest o wiele większy porządek, niż tutaj. I dużo więcej aktywnych użytkowników w ciągu jednej doby, niż na tym portalu przez rok. No, a jeśli wspomnieć o "polittekstach", to na portalu Salon 24 - opanowanym w 95% przez wyznawców sekty PiSlamu - żaden z tych moich tekstów nie był jeszcze usunięty. A publikuję tam od wielu już lat ... I jeszcze chociażby poezja.org - tamtejszy moderator doskonale radzi sobie zarówno z wspomnianym przez Ciebie "Miśkiem" czy kilkoma innymi, jemu podobnymi w upodobaniach użytkownikami. Między nimi i ja się mieszczę z tymi samymi tekstami, co i tutaj - a nawet o wiele ostrzejszymi. I nikt się przez to nie zniechęca. To właśnie Twoja osoba - nie mająca zielonego pojęcia o zachowaniu się w roli administratora - wprowadza tutaj najwięcej zamieszania. Na dodatek skamlającego o swojej dobrej woli. Powielasz więc nieudolnie klasyka z jego "nie chcem, ale muszem".
I jeszcze jedno - ja osobiście prowadzę kilka otwartych grup na FB i nigdy mnie nie spotkały podobne przygody, co Ciebie tutaj ...
~~~
Spodziewam się Twojej rozpaczliwej odpowiedzi - godnej takiej właśnie osobowości, jaką reprezentujesz - że jeśli mi się nie podoba, to droga wolna. A prościej ujmując - bronmus - wypie....laj stąd i kwita.

[Piotr GRD]

Piszesz, że większy porządek jest tam, gdzie moderatora nie ma przez lata... Wszak na początku nie reagowałem wcale, odwlekając swoją reakcję z miesiąca na miesiąc następny i kolejny... Było spokojnie? Nie, walczyliście ze sobą domagając się reakcji administratora, wzajemnie zgłaszając swoje posty, śląc prywatne wiadomości i do mnie i do anja (gdy jeszcze tu bywała). Sam, gdy okazywało się, że ktoś komentuje Twoje utwory wbrew Twej woli - o zgrozo, komentarze na forum dyskusyjnym - wołałeś o reakcję administratora niejeden raz.

Na samym początku miałem nadzieję, że dorośli ludzie, w dodatku (wydawałoby się) wrażliwi, bo poezją się zajmujący, wrażliwi będą też na swych adwersarzy i się z nimi sami kulturalnie dogadają. Ale tak tutaj nie było, sami się nie dogadaliście, wołaliście tylko jeden na drugiego, coby zajął się nim administrator. Rzec by można, że wysłuchałem wszystkich Was trzech.

Piszesz, że gdzie indziej ruch jest większy w ciągu dnia, niż tu w ciągu roku. Po pierwsze - kiedyś dawno założyciele forum sobie odpuścili i wręcz chcieli je usunąć. Potem, gdy przechodziło z rąk jednego administratora do drugiego, po pewnym czasie forum faktycznie zupełnie zniknęło z sieci na pół roku. Gdy je przywróciłem, miałem nadzieję na stopniowe, trwające kilka lat odbudowanie się forum. I faktycznie po kilku latach delikatnie się coś ruszyło, ale kłótnie - głównie Was trzech (choć nie tylko) - skutecznie ten zalążek zniszczyły. Teraz znów ruch jest znikomy, znów poczekać trzeba kilka kolejnych lat, by na nowo coś mogło powstać. Pod warunkiem, że nieodpowiednią atmosferą ktoś tego ponownie nie zniszczy.

tom_70 wrócił po roku i po niedługim czasie zaczął to samo co i przedtem. Więc go zniechęciłem do kontynuowania. Ty podobnie, nie minął długi czas i powracasz do tematyki "łatwopalnej". Póki co nie ma tu nikogo, kto by miał zdanie odmienne od Twojego, ale niech no się tylko pojawi, a jestem praktycznie pewien, że zaczęłoby się to samo co już było. Gdy skończy się ban trzeciego z Was i zechce tu wrócić, też pilnować go będę musiał, bo wiem, że ludzie rzadko się zmieniają po czasie tak krótkim jak rok, dwa czy trzy lata. Po dziesięciu, dwudziestu, trzydziestu - i owszem, ale nie po roku czy dwóch.

Piszesz, że gdzieś tam nikt Twoich tekstów nie usuwa... Przecież nie usunąłem żadnych Twoich tekstów, przeniosłem je do zamkniętego tematu. Nie lubię, gdy coś znika z sieci, cokolwiek by to nie było (poza oczywistym spamem serwowanym automatycznie przez boty). Pomimo tego, że odnośnie starszych wpisów w jednym z działów pozwalałeś mi sam z własnej inicjatywy na to, ponoć nie obchodziło Cię co z Twoimi wcześniejszymi wpisami zrobię, jak je poprzekładam, posegreguję lub nawet usunę. Teraz jedynie zakazałem Ci publikowania kolejnych tekstów na wskazany temat, bo - przynajmniej w mojej ocenie - tematyka ta jest zbyt "łatwopalna", a nie mam ochoty ponownie czytać wielotygodniowej lub i wielomiesięcznej kłótni, gdy to reagował przez prokrastynację nie będę, a Wy tu atakować siebie nawzajem będziecie.

[bronmus45]

Widać, że jeszcze nie dorosłeś do zrozumienia oczywistego faktu, że tak zwane "politteksty" są wielokroć pożyteczniejsze w przestrzeni publicznej, niż tak uwielbiane (według Ciebie) teksty o "dupie Maryni". Na dodatek te dwa moje ostatnie nijak nie wskazywały konkretnego adresata, a jedynie pozwalały się domyśleć. Jednak zarówno Ty sam - jak i wspomniany Misiek - uważaliście (Ty nadal tak uważasz), że nawet limeryk o osobniku z Wrocławia musi dotyczyć właśnie owego Miśka. A takich podobnych obrazków (z udziałem nawet zwierzątek), kpiących z domyślnych bohaterów było, jest i zapewne będzie jeszcze tysiące. Tylko że nie pod Twoim nadzorem - chcesz zapewne w oczach decydentów uchodzić za "świętszego od papieża". Chyba jedynie od Juliusza III ...
...
P.S - cytat z Twojej wypowiedzi - "Piszesz, że gdzieś tam nikt Twoich tekstów nie usuwa..."
Moja odpowiedź - ale i też nie zabrania - a to już stanowi wielką różnicę ...

[Arturek]

Moje zdanie na politykę w poezji jest następujące.Otóż po pierwsze : wiersze polityczne nie powinny atakować ad personam znanych polityków. Po drugie : polityczny wiersz powinien ośmieszać i i wytykać słabości polityków ale nie może ich ad personam znieważać i im ubliżać. Tyle się ostatnio mówi o zaprzestaniu mowy nienawiści.Jak widać nie do wszystkich to jeszcze dotarło.
A po trzecie : jest tyle tematów z życia do opisania w poezji,że bez polityki można śmiało się obejść.
Jeśli pan bronmus45 nie jest zadowolony z obecnej władzy niech wystawi swojego kandydata choćby do rady miejskiej czy gminy.
Opluwanie osób piastujących ważne stanowiska w państwie ma tyle wspólnego z poezją co kultura chińska z eskimoską.
Pozdrawiam serdecznie obu panów.