[bronmus45] "miszmasz"
|
2018-12-09, 11:01:45
Post: #1
"miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
Będzie to zbiór kolejnych moich publikacji z bardzo wielu różnych gatunków, bez ich porządkowania co do formy. Taki właśnie "miszmasz" - bronmus45
~~~ Cztery wierzchołki Łza spływającą po policzku w chwili rozstania, przenika w moją duszę serdeczną raną, tak trudną do zagojenia w oczekiwaniu na kolejne spotkanie. Słonosłodki żal za minionymi chwilami, gdy wtuleni w siebie, przeżywaliśmy siódme nieba, tak nam obce we własnych codziennościach. Cztery wierzchołki koła miłości nie są wcale prostszymi od kwadratury koła - często bywają nierozwiązywalne ... ~~~ |
|||
2018-12-09, 11:28:08
Post: #2
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
FLAK(ON)
(tytuł z podtekstem politycznym)~
Służyć może na wiele sposobów - pachnące kwiaty, lecz także i chwasty czas jakiś żywot wiodą, korzystając z wody. Wzbogaca otoczenie wyglądem, zapachem, promieniującym z niego z różnym przeznaczeniem. Może być z plasteliny, lecz wkrótce sflaczeje - co też na naszych oczach od dawna się dzieje ... . |
|||
2018-12-09, 11:40:12
Post: #3
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
wina natury wina
~~ Słońce w jesienne dzionki chowa się zbyt wcześnie - wiadomo o tym wszystkim, winienem przywyknąć. Wracałem właśnie z knajpy - nie zdążyłem krzyknąć, gdy wpadłem do wykopu. Stłukłem się boleśnie ... Jakoś trzeba wyjść przecież, choć umorusany - macam ręką dokoła, by czegoś uchwycić, nie znajduję nic jednak, nie mam czym poświecić, by zobaczyć chociażby, jakie tu są ściany. Na czworakach szukając, deskę napotkałem, i przy jej to pomocy (mimo, że pijany) - a pewno też i za to przez los pokarany - wydostałem się jakoś. No i otrzeźwiałem ... Morał z tej to przygody żaden nie wynika, co wprost godziłby we mnie. Winna elektryka, która miast mi oświetlać drogę wprost do chaty, sama gdzieś "balanguje", a ja liczę straty ... . |
|||
2018-12-10, 08:11:17
Post: #4
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
Uznanie i sława
Sławę może uzyskać ten, co czyni wiele - uznanie tylko taki, co wśród swoich wcieleń zachowuje wciąż godność wobec innych osób. Zdarzają się wyjątki - te zrządzeniem losu okazują szacunek obłudnej osobie. To zawsze wyjdzie na jaw, bowiem nawet w grobie nie możesz być zbyt pewien, czy cię nie osądzą. Ci, co są wierzącymi - a za życia błądzą, zapewne będą cierpieć w piekielnym ognisku. Czy chcesz być hipokrytą dzisiaj, mimo wszystko? Sławnymi są i będą słudzy Lucyfera - tacy jak Stalin, Hitler, czy też Kaligula. Czy wszyscy zasługują, których dziś przytulasz na wyrazy szacunku, jakie im udzielasz? . |
|||
2018-12-10, 11:59:54
Post: #5
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
kłopoty z pamięcią
~ Upartą mamy jesień - moczy, mrozi, wieje - bardziej kuzynka zimy, niż przeszłego lata. Można ją nawet lubić, kiedy wolna chata odwiedzana jest chętnie, i coś w niej się dzieje, co twoją krew ogrzewa żądzą niesłychaną. Nawet się nie obejrzysz gdy nadchodzi rano, a twoja - dziś kochana - odchodzi w dal siną ... Kolejne więc godziny równie szybko miną, gdy odsypiasz zmęczony te nocne zmagania. Jakie było jej imię? Hania? ... Zosia? ... Frania? ~~~ Opisana jesień - ta, w domu spędzana, nie jest znów taka chmurna, tekst to przecież głosi ... Kolejne wizyty Hani ... Frani ... Zosi znowu będą radosne do samego rana :-))) ~~~ |
|||
2018-12-12, 17:33:22
Post: #6
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
Prosto w oczy - w oczekiwaniu na kolejny ban ...
~ - po prostu mi jest szkoda tego tu portalu ... ... czuję nutkę goryczy wśród słusznego żalu wobec administratora - Piotra GRD. To Jego wina przecież, i On o tym wie; że pozwolił takiemu - jak Tom_70 krytykować tu wszystkich. Zaś Tom do cna przesiąkł nienawiścią do wielu. Bo sam nie potrafił zbudować czegokolwiek ... W tej potwornej mafii utonęło już wielu - odeszli z niesmakiem ... Więc dzisiaj cicho wokół. Jakby "zasiał makiem" ... ~~~ |
|||
2018-12-14, 21:16:34
Post: #7
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
- z daleka od ...
~ Dzionek niezbyt przyjemny, jeśli słotną jest jesień, a ja chodzę po lesie - mój spacer niedaremny. Grzybów już nie ma wiele, zbyt chłodno by wyrosły - no i do przyszłej wiosny czekać trzeba na zieleń. Lecz z uporem maniaka tak sobie spaceruję, lepiej się tutaj czuję - niż pośród ludzi. W krzakach. Uciekam od nadmiaru miejskiej, brudnej obłudy, hałasów amplitudy wśród ulicznego gwaru... W plecaku mam napitek, na chłodne dni sposobny - nieco związany z żytem, za to w procentach godny ... ~~~ |
|||
2018-12-20, 08:07:51
Post: #8
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
- zielono mi, bigosowo ...
~~~ Piszą mali, piszą duzi - piszą wszyscy dookoła - Od pań chciałoby się buzi; - od tych chętnych ... więcej zgoła - . Zacząłem tak "kataryną" - bo i nastrój "bigosowy"- No i za taką przyczyną - żeby ten tekst już mieć "z głowy" . I powrócić do bigosów - tu przyprawić, tam dosolić - A jak się mi coś nie uda - to i chyłkiem "wypier...ić" . Najlepiej to jednak lubię - alkoholi przyprawianie - Ma się wtedy nieźle w czubie - bo i niewiele zostanie - . Więc już te, takie "świąteczne" - kupuję znów w dzień Wigilii - Aby goście zaproszeni - nie klęli ... że nie wypili - . Równy tydzień do Wigilii - ja "na rauszu"... już niestety - Lecz nie martwię się tym wcale - mieszkam sobie bez kobiety - . Miałem ich dwie ... znaczy żony - takie ślubne ... moje własne - Lecz dla słusznej tu obrony - ja bez nich spokojniej zasnę - . Nie ... nie jestem homo - dziwak - normalny ze mnie chłopina - Lecz dla napicia się piwa - kupować browar ... to kpina - !!! |
|||
2018-12-21, 09:22:51
Post: #9
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
- przeminęło z czasem ...
* Mroźnobiałą kołderką otulone wzgórza lasami iglastymi porosłe od wieków - wśród nich chłopak na nartach, z choinką na plecach ... Takie oto wspomnienia sprzed ponad półwiecza powracają rzewnymi autoportretami, w czas świątecznej tradycji dzielenia opłatkiem. Magia zapachu dymów z pobliskich kominów niosła słodkość wypieków, drażniąc podniebienia - tu i ówdzie zasnute posmakiem wędzenia doprawionych już mięsiw, na świąteczne stoły. Dziś już zgasło to wszystko, zda się bezpowrotnie wśród komercji wyzbytej posmaków tradycji - powabu obrazem jeno malowanej. Ja to jednak przeżyłem w młodości swych latach - z lampami naftowymi i strzechą na chatach ... + |
|||
2019-01-01, 09:55:02
Post: #10
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
MMXIX
Może moglibyśmy (coś) i (czegoś chcieć) od Roku Nowego, niesionego losem, gdyby karma tworzona przez pokoleń wiele, była aż tak zasobna, by potrząsnąć trzosem, jak Mikołaj swym workiem, niosąc podarunki. Ci z nas, tutaj obecnych, co imieniem Boga osłaniają swe niecne często zachowania, mogą jedynie marzyć, by przejść bramę niebios ku wiecznej szczęśliwości, tam oczekiwanej. Nie pozwolą im na to rozliczeń rachunki, które to ważyć będą sprawiedliwym sądem, czyny dziś popełniane dla własnych korzyści. Jeśli więc wierzą w Boga, ta prawda się ziści że nie ci, co tylko pod figurą prawi - - i że to właśnie onych Bóg pobłogosławi ... . |
|||
2019-01-03, 22:26:06
Post: #11
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
- bramy piekieł -
(z cyklu "Warkocze myśli") Małoistność wartości kompilacji wielu mrzonek, wysnutych z pożądań dogodzenia swojemu ja w obszarze fizyczno mentalnym, wiedzie nas wprost ku bramom piekieł. . Sami przed sobą udajemy prawych i sprawiedliwych by oszukać sumienie, gwałtem tłamszone w zarodku. . A wszystko to staramy się owinąć kokonem słów, uchodzących w oczach wielu za poetycką herezję, niczym pisanki świąteczne wykonane z wydmuszek. . To nie my cierpimy za miliony, a właśnie one, skazane na przebywanie w naszym towarzystwie ... |
|||
2019-01-04, 12:08:41
Post: #12
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
śnieżnym szlakiem karnawałowym
*** Styczniem dziś pobielone zeszłoroczne brudy - pokryte warstwą śniegu w kilkudniowym trwaniu, topnieją nazbyt szybko, by sprostać kuligom. Karnawał tuż przed nami, a więc tańców sporo - wspominam dawne czasy ... ... wieczorową porą, wśród wesołych okrzyków z kilku sań pędzących - zapachu żywicznego łuczyw rozpalonych, głośnego rżenia koni, rozgrzanych w tym biegu, dążyliśmy na bale w gronie swych kolegów ... Ejj!!! ... tych wspomnień młodości nikt mi nie odbierze - żal mi ich przeokropnie - powiadam to szczerze, że wraz z nami tradycja kuligów zanika. Pomocna jest w tym aura, dziś tak biedna w śniegi, braknie koni służących do ślizgów szalonych, no i sań też już nie ma. Wspominam więc tu o nich, by chociaż w opowieściach trwały jak najdłużej ... Dziś samochód, internet, telefon w kieszeni, dawne tradycje bledną w podobieństwie cieni, zanikając z zachodem słonecznego blasku. To słońce - nasza młodość - w śmiertelnym potrzasku ... * |
|||
2019-01-06, 06:24:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2019-01-06 06:30:43 przez bronmus45.)
Post: #13
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
BAŁWAN
~~ Już dwa dni śniegu tej zimy było - zlepię bałwana z potrzebą miłą, by rozweselał widok za oknem. Lecz dziś od rana znów w deszczu moknę, więc nic z pomysłu na rzeźbę w śniegu. Poszedłem spotkać swoich kolegów - i muszę przyznać, że było warto ... Po chwili bowiem z gorzałki kwartą w swoim żołądku (pewno i głowie) - więc piszę bzdury - słowo po słowie, by tym sposobem zlepić bałwana z samego siebie. I to już z rana ... ~~ |
|||
2019-01-07, 10:06:07
Post: #14
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
- oto my ...
~~ Błahostka obecnego czasu, w drzewcu niezliczonych istnień od samego świata początku. Przekaźnik dalszego trwania substratu, nanizanego na nić życia. Jako przyszły pokarm dla innych form ziemskiej przyrody. Oto my, istoty ludzkie dnia dzisiejszego, uważające się za panów świata ... ~~ |
|||
2019-01-08, 19:22:35
Post: #15
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
~
Niemłoda rozwódka z miasta Poniatowa zapragnęła chłopa. I o tym tu mowa. Poszła "na łowy" do baru - znalazła chętnych (aż paru). Dogodziła wszystkim, już po drodze ... w rowach ~~~ |
|||
2019-01-09, 10:07:06
Post: #16
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
. ŁUP Zaśnieżony stok zbocza w księżycowej poświacie, na nim wilków stadko, przemierzających przestrzeń pomiędzy lasami. Widok to był nierzadki z okna mojej chaty, w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Beskidy "przedbieszczadzkie" urokiem natury wciąż tkwią we mnie, w obrazach z dzieciństwem związane. I nic je nie zastąpi już w jesieni życia, kiedy jako te wilki śmierć węszy za łupem ... . |
|||
2019-01-10, 08:36:28
Post: #17
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
- z oddechem natury ...
Sypnęło śniegiem, wokół zabielało, zmrożone zbocza skrzą w promieniach słońca - z bliskiego lasu wyszło stadko saren ... Spiżarnia z trawą pod śnieżną powłoką, a tu śniadania czas właśnie nadchodzi ... Młode, co przyszły na świat gdzieś z początku lata, nieco spłoszone brakiem zwykłego pokarmu, rozglądają się wokół za byle przekąską. Starsi dają im przykład, grzebiąc pyszczkiem w śniegu, by spod niego wydobyć życiodajną trawę. Stoję sobie za oknem, obrazy ciekawe same się narzucają, by w słowa zamienić, i przenieść tak, jak umiem, w tekstu kilka wersów. Przecudowne chwile, tak bliskie naturze, z dala od zgiełku miasta i jego wyziewów - kilka dni tu spędzonych to niezwykła gratka. Żal wyjść spoza zasłony, by nie spłoszyć stadka ... ~~~ obrazek z sieci * |
|||
2019-01-12, 07:33:22
Post: #18
RE: "miszmasz" - bronmus45
|
|||
|
|||
- myśli ...
~~~ błądzisz tu swoim słowem za myśli powiewem skąd i dokąd sam nie znasz owej drogi mrocznej w której czasem przebłyśnie coś z jasnej jutrzenki zdającej się prowadzić nadal swoją drogą język zapisu nadążyć za nią już nie może uwikłany tułaniem po omacku wprzódy tworzysz więc od nowa zamglone obrazy swoich zwidów przemyśleń być może ułudy prowadzącej donikąd manowcami świata twoja nić owych wahań trwać będzie bez końca wplątana w życia prozę przez te wszystkie lata aż sczeźnie razem z tobą zostawiając brudy ... ~~~ |
|||
2019-01-27, 21:38:10
Post: #19
RE: [bronmus45] "miszmasz"
|
|||
|
|||
medytacje o zmroku ...
~ Wiele serc wyziębionych chłodem wszechobecnym, ogarniającym coraz to nowe przestrzenie życia w naszej krainie, tak zacnej przez wieki ... Bóg, Honor i Ojczyzna jeno pustosłowiem, głoszonym na użytek osiągnięcia władzy osobom, których żądze ku bogactwu dążą dla siebie, swoich bliskich, bez żadnych skrupułów. Tak dalej być nie może. Tu żadnych szczegółów nie zamierzam przedstawiać, jam na to za głupi. Wiem jedynie, że na nas ten ich gwałt się skrupi, jeśli nie rozpoczniemy myśleć według własnej woli. Taką potrzebę widzę. Stare serce boli, gdy widzę, co się dzieje przez ostatnie lata. Polak wprost nienawidzi swego przecież brata ... Jedyny dziś ratunek w zaprzestaniu wszelkim dowodzenia swych racji z niedawnej historii. Trzeba powiedzieć - basta!!! I zacząć od nowa budować przyszłą Polskę, już bez wypominków kto kiedy, przeciw komu i w jakim to celu. Szanując swe legendy. Nawet o Popielu ... ~~~ |
|||
2019-01-28, 10:09:40
Post: #20
RE: [bronmus45] "miszmasz"
|
|||
|
|||
Pytanie retoryczne
Mija styczeń, zaraz luty - po nim marzec. Koniec zimy, lecz na razie się męczymy z lodem, śniegiem, no i chłodem ... Moim lekiem wódka z miodem i herbatka z ziół wszelakich, gdy dopadną mnie oznaki przeziębienia wraz z katarem. Jestem już chłopiną starym, więc okłady z jędrnych piersi nie należą się takiemu ... Ale czemu ...?!!! |
|||
2019-04-19, 07:15:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2019-04-19 22:22:24 przez bronmus45.)
Post: #21
okolicznościowe
|
|||
|
|||
Spokojnych i wesołych świąt Wielkiej Nocy
.
~~
Chcąc narysować jajko / pisankę tekstem, musiałem dobierać słowa głównie do zmieszczenia się w wymiarze poszczególnych wersów, a niekoniecznie do wysublimowanej "literackości". Ot, zabawa przez około trzy kwadranse (bo i umiejscowienie tekstu w ramce na innego koloru tle).
|
|||
2019-05-26, 18:43:18
Post: #22
O K O L I C Z N O Ś C I O W E
|
|||
|
|||
- w splocie miłości i zaufania ..
~~ Jesteś obecną w moich wspomnieniach obrazem bliskim, niezapomnianym, w sercu noszonym z wielką tkliwością. To Twoim głosem słucham pociechy, gdy mocno pragnę w chwilach zwątpienia znaleźć lekarstwo na własne troski. Mateczko moja .. Dawno odeszłaś już z tego świata w miejsca nieznane, lecz gdzieś tuż obok. We mnie wciąż żyjesz w troskliwym bycie, spiesząc z pomocą, gdy Cię zawołam .. Jestem niezmiernie rad z tych odwiedzin, mających w sercu przecież miejsce swoje, duchem splecionych z podświadomością mojego bytu .. ~~ https://youtu.be/gq532C1XkJQ |
|||
2019-11-02, 12:57:26
Post: #23
- pamięci zapomnianych ...
|
|||
|
|||
+
+
|
|||
2020-03-24, 14:32:52
Post: #24
- a dzwony biją .. (pandemia)
|
|||
|
|||
... Zmrożoną mamy wiosnę i mroźne nastroje, kiedy to ranek wita nas stanem liczników ciągle przyrastających, trwogą przesyconych .. Brakuje nam atutów dla swojej obrony - a i te - które mamy, wielu lekceważy swoją lekkomyślnością bezrozumnych postaw. Har-Magedon już nastał, czy jedynie chłosta??? Od nas samych zależy, jak przeważyć szalę naszego być lub nie być - na nic późne żale .. |
|||
2020-03-30, 13:13:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2020-03-30 13:15:07 przez bronmus45.)
Post: #25
- bez owijania w bawełnę ..
|
|||
|
|||
Tekst widoczny po otwarciu fotki z adresu, jak niżej:
https://iv.pl/images/98394cce14dd47b5a2f...301929.jpg ~~ Koronawirusa łańcuch pokarmowy jest dosyć prosty. Gdy nie stracisz głowy to nie pomożesz mu pomiatać nami .. To przecież właśnie ludzie, swymi skłonnościami do wiary w swoją inność, odporną na wszystko, tworzą od nowa wraże wirusa siedlisko - często dla bliskich osób będąc katem zgoła .. Zamiast z pełną rozwagą stawić jemu czoła, wychodzą bez potrzeby - ot, tak - dla zabawy roznosząc, lub wracając z nim. A ten ciekawy coraz to nowych istot, chętnie je zaraża .. Jeśli ten ciąg wydarzeń będzie się powtarzać, to również i my sami w końcu polegniemy - czy więc aby na pewno dzisiaj tego chcemy?!! ~~ |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: