To koniec
|
2015-09-04, 20:11:49
Post: #26
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Drogi Panie Autorze, tego już za wiele!
cytuję: Wlazła tu jak świnia w marchew Co to ma znaczyć, innych pan straszy pozwem sądowym, a pan co robi? To niedopuszczalne, wstyd! Wiesz jak się nazywa samiec świni, pomyśl!! Nazywam się Legion, bo jest nas wielu |
|||
2015-09-04, 20:19:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2015-09-04 20:22:02 przez ElaM.)
Post: #27
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Wrzucę komentarze Toma na Ósme piętro,niech ludzie zobaczą z kim mają do czynienia...i zapytam,czy tak może wypowiadać się ''poeta'',[chociaż jak nazwę go poetą,to wtedy naprawdę mnie wyśmieją] więc lepiej napiszę Żakote...właśnie tak. Na Poema też zapytam i na każdym innym,gdzie znajdę wiersze Toma ,albo Freda.
|
|||
2015-09-04, 20:36:44
Post: #28
RE: To koniec
|
|||
|
|||
ElaM jesteś nędzną amatorką i intrygantką. Ani o filologii, ani o poetyce ani o teorii dzieła literackiego nie masz zielonego pojęcia,więc przestań się rzucać.
Wiersz jaki jest, każdy widzi. |
|||
2015-09-04, 20:47:51
Post: #29
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Panie Fred, proszę zostawić koleżankę w spokoju.
Lubisz się wyżywać, co? A rozumiesz ludzką mowę, czy mam ci napisać inaczej? Nazywam się Legion, bo jest nas wielu |
|||
2015-09-04, 21:00:27
Post: #30
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Nie denerwuj się Bezimienny.Mnie to co pisze ten człowiek w ogóle nie obchodzi.To oszust,a kogo obchodzi,co oszust ma do powiedzenia? On się broni więc nie cofnie się przed niczym,a jak za dużo sobie pozwoli,to spotka się z moim prawnikiem więc ja mogę być spokojna.
|
|||
2015-09-04, 21:11:14
Post: #31
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Mieni się twórcą, a nie umie się zachować jak na przedstawiciela kultury, twierdzi że przez swoje komentarze chroni innych przed wyśmianiem. Nie, on nie chroni, on szkodzi.
Drogi Panie Twórco Fred jeśli chce pan pomóc młodym pisarzom, to można zrobić to w inny sposób. Może pan napisać, że dany wiersz nie jest dobry, a poprawić można w taki, a taki sposób. Kulturalny nuczyciel nauczy, a chamski tylko zrazi. Niestety nie umiem moich słów przetłumaczyć w sposób przyswajalny dla Szanownego Pana. Nazywam się Legion, bo jest nas wielu |
|||
2015-09-04, 21:19:20
Post: #32
RE: To koniec
|
|||
|
|||
To jest dobre...Fred i Tom chcą nas obronić przed wyśmianiem,stosując taktykę wyśmiewania i pogardy...ja za chwilę umrę ze śmiechu...ha,ha,ha
|
|||
2015-09-05, 07:44:22
Post: #33
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Jakim oszustem? jak tylko przyszłaś na to forum, rzuciłaś się na mnie i zaczęłaś mnie oskarżać, bo ośmieliłem się skrytykować Twój - kiepski zresztą - wiersz.
Wiersz jaki jest, każdy widzi. |
|||
2015-09-05, 08:04:40
Post: #34
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Demencja starcza p.Fred-wszystko się zaczęło od mojej krytyki wiersza PO KOLEI,głupiej rymowanki,na poziomie szkoły podstawowej i wulgarnej w wykonaniu. Poza tym pan nie krytykuje jak poeta,pan obraża,a ja nie pozwolę sobie na to,żeby jakiś urzędnik skarbowy ''uczył'' mnie pisać i rozumieć wiersze.Pan wszystkich tak obrażał ,a nikogo i niczego nie nauczył,bo i czego mógł pan nauczyć mając taki lekceważący stosunek do ludzi,którzy tutaj są. Uważa się pan za lepszego,to niech pan idzie na forum zaawansowane,gdzie prawdziwi poeci oceniają...był pan i wyśmieli? Przykre,ale to żaden powód,żeby wyśmiewać tutaj ludzi,na co z resztą już panu nie pozwolę.
|
|||
2015-09-05, 08:29:51
Post: #35
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Nie jestem ani starcem, ani urzędnikiem skarbowym. O wierszu po kolei wypowiadali się poważniejsi krytycy od Ciebie i ocenili go pozytywnie. Ty chciałaś wziąć na mnie odwet i przyczepiłaś się do tego wiersza.
Wiersz jaki jest, każdy widzi. |
|||
2015-09-05, 15:41:48
Post: #36
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Odwet? Za co? Przecież ja wtedy pana nie znałam.Oceniłam,bo mi się nie podobał.Proste. Wiersz jest wulgarny i pan dobrze o tym wie,bo idiotą pan nie jest. Tak samo nie podobał mi się wiersz,w którym opisuje pan,jak kocha się z żoną w rabarbarze...dla mnie to nie do przyjęcia,miałam jedynie odruch wymiotny,gdy przeczytałam,że z tego rabarbaru żona zrobiła kompot... Gdzie tu poezja ja się pytam??? Przecież poeta w życiu by tak nie napisał...księżyc,ogród pełen kwiatów,śpiew ptaków...a pan rabarbar,jak jakiś prymityw. Drogi panie ,tu trzeba się ogarnąć i dowiedzieć się o czym pisać można,a co jest żenadą i dopiero wtedy pretendować do miana poety.
Pan jednak wyśmiewał innych,u wszystkich widział pan błędy,banał,a u siebie niczego złego...zarzucił mi pan błędy gramatyczne[owszem,one były],ale u pana się aż się od nich roiło dlatego zabrał pan wiersze,a nie dlatego,że chce pan odejść,bo pana kijem stąd nie wygoni,ale żeby inni tych błędów nie zobaczyli... Po tym wszystkim,czego tu każdy od pana doświadczył,ludzie panem gardzą,a wystarczyło być tylko człowiekiem... Gdyby był pan człowiekiem dla tych ludzi,oni by dzisiaj stali za panem murem,a nie czekali,żeby Piotr usunął pana stąd,bo sam to pan nie odejdzie.Proszę więcej do mnie nie pisać. |
|||
2015-09-05, 17:12:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2015-09-05 17:18:48 przez Fred.)
Post: #37
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Zapamiętaj sobie pseudo filologu, grafomanko, Jeśli się publikuje swój wiersz, to należy się liczyć z reakcją odbiorców.Nie wszyscy mają obowiązek chwalić, Nie masz zielonego pojęcia o poezji a Twoje opinie są niestety odosobnione. Wiersze moje które tak zapamiętale krytykujesz, były niejednokrotnie pozytywnie oceniane i przez czytelników i przez krytyków. To że niektórzy słabiej zorientowani ulegli Twojej sugestii i udało Ci się ich napuścić na mnie, o niczym nie świadczy. Psy (takie jak ty) ujadają, a karawana jedzie dalej.
Nie powinno się pisać o rabarbarze, tylko kwiatuszkach, różyczkach, serduszkach. Zatrzymałaś się w swoim rozumieniu poezji mniej więcej w XIX a może XVIII wieku. Twoja wizja poezji jest anachroniczna, pretensjonalna i banalna. Nie nauczaj na tym forum, bo wprowadzasz ludzi w błąd i narażasz na ośmieszenie. Nie jesteś żadnym znawcą ani fachowcem, tylko ignorantem. Nie umiesz nic. Wiersz jaki jest, każdy widzi. |
|||
2015-09-05, 18:13:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2015-09-05 18:14:23 przez ElaM.)
Post: #38
RE: To koniec
|
|||
|
|||
To jest właśnie pana odpowiedź na krytykę...zawsze jednakowa. Zatrzymałam się w rozwoju i nie będę zachwycała się miłością w rabarbarze...a tak na marginesie, komu z Was Drodzy Forumowicze podoba się opis miłości w rabarbarze i kto z Was chciałby pić kompot z tego właśnie rabarbaru?
|
|||
2015-09-05, 18:28:12
Post: #39
RE: To koniec
|
|||
|
|||
To jasne, że nie wszystkim rabarbar musi się podobać. Choćby jako rzewień. Dziś poezjować można o wszystkim. Nawet śledź na talerzu nadaje się na opis poetycki, ale Ty prymitywna grafomanko nie masz o tym pojęcia. Siedź zatem sobie w tych serduszkach, kwiatuszkach, różyczkach i samouwielbieniu siebie.
Wiersz jaki jest, każdy widzi. |
|||
2015-09-05, 22:29:47
Post: #40
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Panie Głodzik,poeta ma wrażliwość,delikatność,subtelność,prawdziwy poeta nie napisze o wszystkim,bo mu na to jego wyczucie piękna nie pozwoli i tym właśnie pan się różni od prawdziwego poety,że pan pisze o wszystkim...i to jak pisze-prymitywnie, przez to nie potrafi pan dostrzec prawdziwej poezji,ani też jej docenić,to jest poza zasięgiem pana możliwości.
|
|||
2015-09-05, 23:20:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2015-09-06 00:09:35 przez Bezimienny Znikąd.)
Post: #41
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Witam, a więc i ja też już nie mam wątpliwości.
Witam Panie Ferdynadzie, myślałem że się mylę. Teraz wszystko jasne. (2015-09-05 18:28:12)Fred napisał(a): To jasne, że nie wszystkim rabarbar musi się podobać. Choćby jako rzewień. Tyle że to jest roślina z rodziny rzewieni. Rheum officinale, rzewień lekarski używany jest między innymi jako lek przeczyszczający. Więc po spożyciu można się tarzać (kochać) w jego formie przetworzonej. Gratuluję pomysłu, ale nie ma się czym chwalić, to zdaje się inaczej się określa. Perwersja, zboczenie? A fe drogi panie. Nazywam się Legion, bo jest nas wielu |
|||
2015-09-06, 10:46:14
Post: #42
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Może akurat o to mu chodziło, skoro mówi, że można pisać o wszystkim to całkiem możliwe, że niedługo zaszczyci nas utworem o podobnej tematyce.... pewnie o jego ostrej biegunce lub o babci klozetowej.
|
|||
2015-09-06, 12:29:16
Post: #43
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Poczytajcie szanowni "podobno jedynie prawdziwi" poeci trochę współczesnej literatury, a nawet opracowań naukowych, choćby poetykę Kulawika, to zrozumiecie o co mi chodzi. Obawiam się jednak, że większość moich zagorzałych oponentów nie czyta nic, tylko pisze, bo im się wydaje, że stworzą coś na miarę epoki, coś niebywałego, tymczasem aby pisać, trzeba przede wszystkim czytać i to dobrą literaturę, a nie koleżankę Dziunię, która pisze na tym samym mniej więcej poziomie co ów początkujący literat, o kiepskim warsztacie, ale wielkim mniemaniu o sobie i reagujący alergicznie na każde słowo krytyki.
Wiersz jaki jest, każdy widzi. |
|||
2015-09-06, 13:17:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2015-09-06 13:20:27 przez Niedzisiejszy.)
Post: #44
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Jakoś w żadnym z wierszy Herberta, Staffa, Miłosza, Gajcy, Baczyńskiego lub Szymborskiej nie spotkałem się z takim "słownictwem" jaki ty opisujesz. Mówisz, że jesteśmy "reagującymi alergicznie na każde słowo krytyki pseudo poetami", ale my nie reagujemy na normalną krytykę, tylko na złośliwe komentarze, w których często występują zaczepki osobiste, całkowity brak kultury i dobrego smaku.
Podajesz nam jakiś poetów i pseudo malarzy, którzy widzą sztukę na wysokim poziomie w przekleństwach, prymitywnych opisach lub gołych babach. Nazywasz ich "wielkimi", ale jakoś żadna z moich nauczycielek od j. polskiego nie słyszała by tacy "artyści" byli zapamiętywani pozytywnie, a ich "wierszy" przypominających dialog dresów pod blokiem nie uznała by w cale na "wysokim poziomie", no chyba, że najwyższy poziom na jaki ciebie stać to dresy spod bloku. |
|||
2015-09-06, 14:20:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2015-09-06 14:21:42 przez Bezimienny Znikąd.)
Post: #45
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Jeżeli uważasz szanowny tfu...rco, że nic nie czytamy to się mylisz. Każde z nas czyta to co lubi, nikt nie może nas zmusić do czytania tego czego nie lubimy.
Ty też tak zrób, nie czytaj nas to nie będziesz musiał komentować i się męczyć. Nie masz odwagi odejść, a to o czymś świadczy. Nazywam się Legion, bo jest nas wielu |
|||
2015-09-06, 15:51:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2015-09-06 15:55:07 przez Fred.)
Post: #46
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Poprawiło by się Wam samopoczucie, gdybym odszedł. Ja akurat nikomu nie ubliżam. Nie namawiam do pisania o gołych babach. Rzecz w tym, by nie powielać Staffa, Tuwima, czy kogokolwiek, ale by szukać nowych obszarów penetracji poetyckiej, choćby to był rabarbar. Mam takie samo prawo tu być jak każdy z Was. Nie dam się zakrzyczeć i nie pozwolę, by tacy amatorzy, jak niektórzy na tym forum mienili się poetami i próbowali krzykiem, hałasem ordynarnymi prostackimi komentarzami narzucić innym swoją bylejakość. Co jeden idiota wypowie, temu stu mędrców nie zaprzeczy.
Wiersz jaki jest, każdy widzi. |
|||
2015-09-06, 16:33:34
Post: #47
RE: To koniec
|
|||
|
|||
(2015-09-06 15:51:40)Fred napisał(a): Poprawiło by się Wam samopoczucie, gdybym odszedł. Ja akurat nikomu nie ubliżam. Nie namawiam do pisania o gołych babach. Rzecz w tym, by nie powielać Staffa, Tuwima, czy kogokolwiek, ale by szukać nowych obszarów penetracji poetyckiej, choćby to był rabarbar. Mam takie samo prawo tu być jak każdy z Was. Nie dam się zakrzyczeć i nie pozwolę, by tacy amatorzy, jak niektórzy na tym forum mienili się poetami i próbowali krzykiem, hałasem ordynarnymi prostackimi komentarzami narzucić innym swoją bylejakość. Co jeden idiota wypowie, temu stu mędrców nie zaprzeczy.I owszem, ale jak sam łaskawie zaznaczyłeś, tu są amatorzy, oni nie mienią się poetami. Ty sam też nie jesteś idiotą, powiedz tylko nie można inaczej? Gdybyś tylko chciał być przykładem, ale ty sam nie chcesz. Widzisz, nie jestem żadnym poetą, raczej czytelnikiem i co otrzymuję, zamiast czytać wiersze czytam relację z pierwszej linii frontu. Oni przynajmniej coś pokazują, a ty? Nie widziałem żadnego twojego wiersza. Wszystko usunięte. Co obraziłeś się? Nazywam się Legion, bo jest nas wielu |
|||
2015-09-06, 16:39:10
Post: #48
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Mości Bezimienny zajmij się Waść wierszami, albo coś publikuj, albo mów na temat konkretnego wiersza, a polemikę ze mną sobie daruj, bo gra nie jest warta świeczki. Nie wiem czy nie cierpisz na wzdęcia własnego ego, a tu pomocny może być jedynie weterynarz.
Wiersz jaki jest, każdy widzi. |
|||
2015-09-06, 16:50:28
Post: #49
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Po pierwsze nie mam zamiaru z Panem dyskutować, nie warto. Mówi Pan o wzdęciach i zadęciach sam je posiadając.
Po drugie obraziłeś mnie Szanowny Panie wysyłając do weterynarza, co sugerujesz coś? Uważaj na słowa! To już koniec tej dyskusji, schowaj się za swoim rozbudowanym ego. Żegnam. Nazywam się Legion, bo jest nas wielu |
|||
2015-09-06, 17:03:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2015-09-06 17:05:34 przez Fred.)
Post: #50
RE: To koniec
|
|||
|
|||
Ja się właśnie nie chowam. Nieszczęściem rozmów internetowych z takimi jak Ty jest to, że jesteś anonimowy, nie ujawniasz swojej osobowości, bezimienny znikąd, to znaczy anonim, który myśli,że może bezkarnie innym ubliżać, bo nikt nie dojdzie kto to jest. Ja się nie boję pokazać swoich prawdziwych personaliów. Temu zawdzięczam między innymi telefon od ElaM - z anonimowego numeru jakiś czas temu. Takich anonimowych nijakich person jest na tym forum więcej i to oni są najbardziej zapalczywi i agresywni. Skoro nie chcesz ze mną dyskutować, to po co włączasz się w dyskusje ze mną?
A weterynarz? Z wiersza Andrzeja Waligórskiego pod tytułem "Święta krowa" Cytuję: Mlekodajna, piękna, zdrowa, Żyła kiedyś zwykła krowa. Z przodu żarła trawę z sieczką, A z tyłu dawała mleczko. Dawała je w zimie, w lecie, Uwielbiali krowę kmiecie. Prawie hołd składali krowie, Aż jej przewrócili w głowie. Uwierzyła że jest święta I zrobiła się nadęta, Okrąglejsza od balona, I jakaś taka natchniona… Poszedł ją wydoić Wicek, A krowa w krzyk: – Won od cycek! W ziemię bij przede mną głową, Jestem bowiem świętą krową! Przyjechał krówski pan likarz, - Co ty tak – powiada – brykasz? Krowa, nie speszona wcale, - Odejdź – mówi – konowale, Właśnie czuję, że powoli Dostaję już aureoli! - Nieraz – rzekł lekarz – przy wzdęciu Szajba odbija bydlęciu, Nie bierz żeż, durny bawole, Tej szajby za aureolę, I posłuchaj mojej rady - Zrób ze dwa lub trzy przysiady, Bo cię te gazy uśmiercą! - Milcz – krowa na to – bluźnierco! Nie chciała słuchać dyrektyw, Bluzgała stekiem inwektyw, Aż doktor, co nie miał czasu, Zasunął jej szprycę z kwasu, Poczem schował się w lucernie, A ta krowa jak nie świernie! (czyli jak nie zaświergoli) I brzuch jej opadł powoli, Znów zrobiła się zwyczajna, Grzeczna, i w ogóle fajna… Wniosek: żadne dyrektywy, Nie zastąpią lewatywy! Wiersz jaki jest, każdy widzi. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości