Autozłodziej

[Toyer]

Co dzień okradam się z siebie
wariat ubrany w jutro przechodzi obok
zdejmuje kapelusz mówi dzień dobry

ze skradzionego portfela drobne lęki
wydaję na odwagę nie żądając reszty
nałogowo przywłaszczam siedem nieszczęść

paser je olewa są bezcenne
siódme nie kradnij
spowiadam się ze swojej słabości

[ElaM]

Ty to masz słabości...ale kto by Ci nie wybaczył,kiedy tak pięknie o tym piszesz...podziwiam lekkość pióra i...zazdroszczę.

[tom_70]

Trochę niezręcznie ułożony wiersz.
Należałoby co nieco poprawić.
Najbardziej dziwny jest tytuł wiersza.

[Toyer]

Dzięki, ale jak zacznę dodawać starsze wiersze pióro nie będzie już takie lekkie
Dlaczego niezręcznie ułożony? W tytule stworzyłem neologizm. Tak jak słowo autoportret, które przedstawia obraz malowany przez samego siebie tak i w moim słowie autozłodziej które nawiązuje do samookradania

[tom_70]

Neologizm autozlodziej bardziej pasowałby do
złodzieja samochodów.
Tytuł semantycznie jest bynajmniej pretesjonalny.

hej!

[e-ska]

Zdawać sobie sprawę ze swoich słabości i jeszcze tak pięknie o nich pisać . Gratulacje .

[member22]

Muszę przyznać że nie wyszedł Ci ten kamuflaż. Mimo że wątek starałeś się ukryć forma wiersza jest niepoprawna i wprowadza chaos zamiast uporządkowania. To sprawia że wiersz dla czytelnika może wydać się niezrozumiały i trochę mu ujmuje. Ale ćwicz dalej bo robisz postępy, na co wskazują kolejne Twoje wiersze od tekstu dziecinnego aż po wspomniany kamuflaż. Pozdrawiam

[Toyer]

Cały czas ćwiczę choć wena ostatni nie dopisuje Dzięki za komentarze
Pozdrawiam

[ElaM]

Jeśli teraz nie dopisuje Ci wena,to jak Ty będziesz pisał,gdy dopisze?

[Toyer]

Chyba od 3 miesięcy nic nowego nie napisałem. Tutaj dodaje utwory gdy wena dopisywała Mam jeszcze trochę w zanadrzu, piszę od kilku lat
Pozdrawiam

[ElaM]

Podobają mi się Twoje wiersze,może dlatego,że zmuszają do myślenia,a o to przecież w poezji chodzi... Mam nadzieję przeczytać Twój wiersz o miłości,jestem ciekawa do czego ją porównasz i w co ubierzesz... Pozdrawiam.