Tryb drzewa | Tryb normalny

Fred · Liczba postów: 776 Dołączył: 2014-02-03

Słońce przyświeca nam tropikalnie,
w piasku wygrzewasz kształty owalne,
odtrącasz moją tkliwość namolną
i mi nad wyraz jesteś powolną.

A ja miłosnym tknięty obłędem,
stukam w twe plecy jak gdyby w bęben;
palce mi mdleją, mam już odciski,
czy kiedykolwiek będę ci bliski?

Ocknij się wreszcie droga żółwico,
będziesz najlepszą moją polisą!
nikt mnie skuteczniej nie ubezpieczy,
bo któż mocniejsze może mieć plecy?

e-ska · 2014-10-10, 22:53:47

Przeczytałam i wpadłam w zachwyt. Pozdrawiam.

Fred · 2014-10-11, 08:33:12

Zachwyt to może za duże słowo, ale dziękuje za komentarz. Smile

babajaga · 2014-10-11, 17:35:10

zachwycający wiersz

Gryf · 2014-10-21, 17:09:28

Wpadłem by się przywitać, a więc WITAJ FRED.
Przydało by się mieć kogoś z tak silnymi plecami. Życie by było dużo prostsze.
Serdecznie pozdrawiam.

Fred · 2014-10-22, 09:42:57

Masz rację. Grunt to dobre "Zaplecze". Dzięki Smile

tom_70 · 2014-10-25, 19:02:15

Wszystko, co powinien zawierać wiersz rymowany.
Świetny!
Tak na marginesie Fredzie, po znaku interpunkcyjnym (!), następny wers zaczyna się z dużej litery.
hej!

Fred · 2014-10-25, 20:55:41

Masz rację Tomie. Przegapiłem to. Przepraszam. Smile

tom_70 · Liczba postów: 1 136 Dołączył: 2014-01-02

Nie przepraszaj, daruj sobie.
hej!

Nie poprawiłeś.