Nie kocham Cię0 poprawiłam

[Ewa]

Nie kocham Cię

Nie pragnę Cię o brzasku
Ani w świetle księżyca
Nie cenię gdy zadajesz
za dużo zbędnych pytań.

Nie lubię kiedy śpisz
bo jesteś przemęczona.
Kiedy tańczysz w pokoju,
gdy czytasz Pigmaliona.

Nie kocham też, gdy smutna jesteś
lub radość Cię rozpiera
Nie kocham Cię
A w Nie-kochaniu -

Z tęsknoty umieram.

[member22]

Moim zdaniem za dużo tego na nie. Poza tym wiersz jest do przyjęcia. Pozdrawiam

[Fred]

Puenta skonstruowana dość przekornie i to jest jakby jedyna wartość tego wiersza, ale nie będę "słodził" i powiem szczerze:
To nie jest dobry wiersz.
Dawno temu:
"Konstanty Ildefons Gałczyński

"Rozmowa liryczna"

- Powiedz mi jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham cię w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu."
ale to było dawno.
Dziś używanie słów "kocham cię", nie kocham cię, z miłości umieram jest poczytywane za banał. Tego już było w poezji bardzo dużo, to już nie jest oryginalna myśl.
Trzeba tak pisać o miłości, aby czytelnik nie miał wątpliwości że chodzi o miłość ,ale tych słów nie powinno się używać.
Spróbuj może jakoś inaczej?

[anja]

Fred, może być tak

Nie kocham Cię o brzasku
ani w świetle księżyca
i wtedy gdy zadajesz
za dużo zbędnych pytań.

Nie kocham, kiedy śpisz
bo jesteś przemęczona.
Kiedy tańczysz w pokoju,
gdy czytasz Pigmaliona.

również gdy smutna jesteś
lub radość Cię rozpiera
Nie kocham Cię
A w tym Niekochaniu

Z miłości umieram.

[Fred]

A może tak?

Nie pragnę cię

Nie pragnę cię o brzasku
ani w świetle księżyca
i wtedy gdy zadajesz
za dużo zbędnych pytań.

Nie chcę cię, kiedy śpisz
bo jesteś przemęczona.
Kiedy tańczysz w pokoju,
gdy czytasz Pigmaliona.

również gdy smutna jesteś
lub kiedy na coś narzekasz
kiedy przyjedziesz nareszcie?
nie mogę się już doczekać!

[Ewa]

Jakie wspaniałe te pragnienia

[Fred]

Czy zgodzisz się ze mną, że lepiej powiedzieć choćby tak jak tu "nie mogę się ciebie doczekać" zamiast powtórzyć po raz może setny, a może stutysięczny "z miłości umieram".
Czy ktoś jeszcze wierzy w to umieranie z miłości?
Czy to jest wiarygodne?
Czy to na kogokolwiek jeszcze działa?

[Ewa]

Zgadzam się, o miłości świadczą czyny, nie słowa...
Tak jak w Pana wierszu " Wspólny parasol":) Drobne gesty w pędzie codzienności, która nas otacza.
Nawet spojrzeniem , westchnieniem można wyrazić uczucia. Te dobre i te złe.
Ja kierowałam się w wierszu " Nie kocham Cię" piosenka " No me ames" Jennifer Lopez i Marca Anthonego.
Miałam słuchawki na uszach i złapałam rytm. Nie znam hiszpańskiego ale napisy były po angielsku. Polecam posłuchanie tej piosenki na youtube.
Wychowałam się na poezji i muzyce. Dlatego ta piosenka o Bogini do Pana słów tak bardzo mnie wzruszyła. A Mazury są mi szczególnie bliskie. Tak więc Państwo jako Troje Artystów uderzeliście we wszystkie tęsknoty, które mam w sercu i bardzo Wam za to dziękuję.
Pozdrawiam Ewa

[Fred]

Polecam również mój "Wiersz z la Manczy". Czy trzeba używać słowa miłość?

[Ewa]

Chętnie przeczytam, dziekuję