Dla Pana Dziadka - Wersja do druku +- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl) +-- Dział: Poetica (/forum-5.html) +--- Dział: Wiersze rymowane (/forum-14.html) +--- Wątek: Dla Pana Dziadka (/thread-6759.html) |
Dla Pana Dziadka - Orcio24/7 - 2017-10-14 11:32:57 Dla pana dziadka Dziadku. Nie znałem Cię w ogóle lecz czuję Cię w mojej krwi. Zabrałeś mnie pierwszy na drugą stronę upojnych dni. Uczyniłeś mnie uczonym w największym z uniwersytetów, Zabrałeś w miejsca najważniejsze, nauczyłeś priorytetów, Sekretów wielu opisałeś podłoże, Opowiedziałeś o mężczyźnie o sile i honorze. Za mądrość tę policzyłeś mi szlachecko szczodrze, Zanurzyłeś jak do chrztu w wiosennej Odrze. Moje dzieciństwo było krótkie lecz Honor nietknięty. Z wiedzą wiekową zanurkowałem w świata odmęty. Zostało w rodzinie ze szlachetnego rodu, Gdzie obcy dla nas przesyt i smak głodu. Wdzięk był dziadku w Twojej Wspaniałomyślnej Wielkoduszności, W Twych słowach o milczeniu brzmiała nuta szczerości, Wieczności historia, którą mi opowiedziałeś W wielkim stylu i z taktem Ją ze mną zapoznałeś. Powiedziałeś przy tym, że to przyszła do mnie Ona. Była piękna, zmysłowa, czarem wdzięków natchniona. Nauczyłeś mnie świętej cierpliwości, Napiętnowałeś chorobę zazdrości, chciwości. Wyłożyłeś jak być sprytnym i jak rozdawać karty, Wiem w moich genach jest Twój ślad niezatarty. Na powitanie dłoń moją czystą ucałowałeś, W ten sposób lekcję Miłości mi dałeś. Tejże miłości do szacunku przytulonej błysnąłeś fotografię, Po czym rzekłeś, że do celu zawsze trafię. Wielki mój przodku Ciebie chwalę gładkim rymem, Szczodrze przy tym komponując ogniem i dymem. Wielki mój dziadku – twardszy od najstarszych głazów, By chwalić Twą wielkość zbyt mało wyrazów. Zachwyt, który da się wypowiedzieć to tylko tlejący żar, Pisanie o Tobie to wyzwanie i dar. Ale nauczyłeś jak walczyć, jak być w boju straszliwym, Siły i honoru dowodem byłeś żywym. Nauczyłeś by nie zdradzać i nienawidzić małoduszności, Rzuciłeś w moje serce też kroplę żałości, To jakbyś zwrotkę wpisał o doświadczania potrzebie, Gdy kroplę tę spuszczałeś ujrzałem znak na niebie. Pieśń przeznaczenia zagrała swą symfonię, Pieśń ta opiewała wielkiego blasku harmonię. Gdy odszedłeś chaos nastąpił w mieście głuchy, Szczęśliwie moje łzy przy pogrzebie, dodały Ci otuchy. Spotkamy się jeszcze w oślepiającym blasku doskonałości I napiszemy wspólnie poemat o świecie Miłości. 16.02.2008r. |