Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej.
Drzewko wspomnień... - Wersja do druku

+- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl)
+-- Dział: Poetica (/forum-5.html)
+--- Dział: Wiersze rymowane (/forum-14.html)
+--- Wątek: Drzewko wspomnień... (/thread-6269.html)



Drzewko wspomnień... - bronmus45 - 2016-12-21 00:42:51

[Obrazek: choinka%2B5%2Bx%2B600.jpg]
- obrazek z sieci -
#
(...) te lata tak odległe - sięgam w nie pamięcią,
kiedy w Beskidu lasach ścinałem choinkę;
by pomóc przed świętami chociaż odrobinkę
w domowych obowiązkach. Robiłem to z chęcią (...)

Ja do nart swych przypięty, pomiędzy drzewami
poruszałem się wówczas z młodzieńczym wigorem,
aby z prześlicznym drzewkiem jeszcze przed wieczorem
powrócić do swej chaty, klucząc opłotkami...

Corocznym już zwyczajem, (niemal po kryjomu)
stanęło wreszcie drzewko (tak je u nas zwano)
w cieniu naftowej lampy, którą oświetlano
jedyną, wspólną izbę w mym rodzinnym domu...

Siostry już wcześniej z mamą łańcuszki skleiły
kolorem się mieniące z bibułek falistych,
czy też maleńkie jabłka, jeszcze wciąż soczyste
ozdabiały "pozłotką". Zapach arcymiły...

Wiele innych tu jeszcze świecidełek ślicznych
zawisło na choince, zdobiąc jej gałązki.
Mama tymczasem w kuchni szykuje przekąski
z samych doskonałości - zdrowych, apetycznych...

Wigilijna kolacja w powojennych czasach
chociaż uboga treścią, lecz sercem bogata
świąt prawdziwie rodzinnych. Ta drewniana chata
była dla nas opoką. Jak skalista masa...

Teraz, w jesieni życia gdy wspomnę te chwile;
łza z wyschniętych już oczu popłynie znienacka
za tą piękną krainą, beskidzko / bieszczadzką
która została za mną. Za mym życiem. W tyle...


RE: Drzewko wspomnień... - krzys123456 - 2016-12-24 00:32:23

Wspomnienia z dzieciństwa pozostają na całe życie. Najczęściej są piękne i wyidealizowane.
Ja już lampy naftowej nie pamiętam, ale nawet za najgorszej komuny, jak czekało się na płynące bez końca pomarańcze i kiedy w końcu przypłynęły, to tak intensywnie pachniały, że szkoda gadać, a jak smakowały.
Ładny wiersz, prosto z serca.


RE: Drzewko wspomnień... - bronmus45 - 2016-12-26 19:17:26

(2016-12-24 00:32:23)krzys123456 napisał(a):  Wspomnienia z dzieciństwa pozostają na całe życie. Najczęściej są piękne i wyidealizowane.
Ja już lampy naftowej nie pamiętam, ale nawet za najgorszej komuny, jak czekało się na płynące bez końca pomarańcze i kiedy w końcu przypłynęły, to tak intensywnie pachniały, że szkoda gadać, a jak smakowały.
Ładny wiersz, prosto z serca.
Ten okres, który tutaj wspominam, to jeszcze nadal żywy kult Stalina wśród ówczesnej władzy i związane z nim obostrzenia. Trochę mniej dostrzegane i przestrzegane wśród beskidzkich wiosek. Pamiętam, jak po śmierci "Wodza Narodów" (Stalin - 1953) jeden z nauczycieli w SP, w której byłem uczniem - po prostu płakał...