Scarbelly* - Wersja do druku +- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl) +-- Dział: Poetica (/forum-5.html) +--- Dział: Utwory w językach obcych (/forum-28.html) +--- Wątek: Scarbelly* (/thread-579.html) |
Scarbelly* - minawia - 2009-05-18 16:02:11 it is true like a princess she was sitting on the top of the stairs in her comfortable place what are you doing here she asked me and about something else this is my kingdom I do not like to share mrrau...then better go, better go away suddenly... hocus pocus hocus pocus was done rrrrackettt!!! I fell from top of the steps down Wow..What happened to me I cant move it hurts I can not see Mrrrauu mrramm meauuu! JoAnn!...JoAnn! S.O.S. Ssssohssss mrrrauuu! JoAnnnnn help!!! Wake up, JoAnn mrau! only the kitty was screaming she woke up the help. *kitty name Scarbelly *(tłumaczenie) (tak naprawde to było tak) jak księżniczka siedziała na szczycie schodów na ulubionym wygodnym tronie co robisz tutaj spytała i nie tylko to pytanie mi zadała to jest moje królestwo nie lubię dzielić się nim mrrauu,,,, więc lepiej odejdź, idź sobie stąd nagle... hokus pokus hokus pokus i..stało się... rruuuumoorrrr!!! runęłam ze schodów łałłł... Co stało się ze mną nie mogę się poruszyć to boli... nie widzę nic.... Mrrrauu mrramm miaaałłłłłuuu! JoAnn!...JoAnn! S.O.S. Ssssooooeesss mrrrauuu! JoAnnnnn na pomoc!!!! Obudź się, JoAnn miijjaał! tak...to kicia swym krzykiem pomoc wezwała *imię tej dumnej kotki.. księżniczki, która mnie uratowała. Re: Scarbelly* - Guest - 2009-05-18 16:11:40 To jednak aż tak niegościnna ta kocica nie była. :pocieszacz: po takim upadku to się nacierpiałaś... Re: Scarbelly* - minawia - 2009-05-18 16:37:10 Tak, kicia mnie uratowła, a potem byłam otoczona anielska opieką, o której wiersz THANK YOU z wdzięczności napisałam. :-) Do Polski wracałam z nogą w pomarańczowym gipsie, z uśmiechem na twarzy, bólu nie czułam. Przyjaźń spotkałam, szczęśliwa byłam i...jestem :lol: |