Tryptyk małżeński - część pierwsza - Wersja do druku +- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl) +-- Dział: Poetica (/forum-5.html) +--- Dział: Erotikon (/forum-18.html) +--- Wątek: Tryptyk małżeński - część pierwsza (/thread-5656.html) |
Tryptyk małżeński - część pierwsza - bronmus45 - 2015-10-10 13:05:59 ^
Matriarchat - czyli rządy kobiet
Ty lepiej nic nie gadaj, że to moja wina - rzekła żona do męża - idąc gdzieś przed nocą. Sam w łóżku jesteś miękki jak lalka Balbina, a mnie z tej mojej chcicy aż uda się pocą. * Więc muszę wyjść na ulicę - zaspokoić żądze, przy okazji zaś sama przewietrzyć co nieco. Z tego płyną do domu dość znaczne pieniądze A mnie nic nie ubędzie - z tych rzeczy pod kiecą. * Więc nie martw się lebiego o moje wygody gdzieś właśnie na ulicy czy jakimś hotelu. Ja tam tylko nadstawiam tyłek albo przody czasami mi się trafi nie jeden a wielu. * Jestem dość znaną "lalą" - zaspokoję wszystkich i jeszcze na dodatek sama też sfolguję od mojej nieustannie rozpalonej żądzy gdy wokół mnie biegają dość bogate...luje. * Wrócę pewnie nad ranem - więc mi zgotuj kąpiel no i śniadanie smaczne żeby mi tu było. Bo jak się nie postarasz i w coś ja tu zwątpię; możesz oberwać w jaja a na końcu w ryło. * |