Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej.
Rzewień - Wersja do druku

+- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl)
+-- Dział: Poetica (/forum-5.html)
+--- Dział: Erotikon (/forum-18.html)
+--- Wątek: Rzewień (/thread-4909.html)



Rzewień - Fred - 2014-03-08 11:57:09

Nie ulegnę pokusie, aby nazwać cię różą;
moc magiczna tych kwiatów w wierszach dawno przekwitła.
Takich rymów różanych jest stanowczo za dużo,
a koledzy poeci znowu będą się chichrać.

Cichym szeptem cię z kuchni wyprowadzę od garów,
do ogrodu przy domu, gdzie czas lato rozlewa;
będziesz smukleć na grządce, jako kwiat rabarbaru;
co jak owies w podmuchach swoje wiechy rozwiewa.

Tam pod liściem szerokim co od żaru osłania,
wynajdziemy łodygę; mocną, długą, sprężystą;
trochę będę nacierał, trochę będziesz się wzbraniać,
aż sok tryśnie z łodygi i zaśpiewa w nas bliskość.

Ty na desce kuchennej tę łodygę pokroisz,
aż we wrzącej kąpieli miazgą buchnie aromat,
by kompotem schłodzonym drobne smutki ukoić,
popołudniem niedzielnym szarość prozy pokonać.

Wysączymy ten kompot potem w cieniu altany;
wiatr zamilknie w listowiu pośród licznych rozkrzewień;
organizmy przyswoją naturalne szczawiany.
a rzewnością lat wspólnych ukorzeni się rzewień.


RE: Rzewień - anja - 2014-03-08 14:41:03

Prosty temat wspaniale ujęty w rymy Smile
ale... drążąc zwrotki widzę że ona - w kuchni, w ogrodzie przy łodygach, i znowu w kuchni kroi i gotuje - on spija gotowca wrrrrrr Big Grin
A co się działo w trzeciej zwrotce to już nie śmiem pytać Tongue


RE: Rzewień - Fred - 2014-03-08 18:06:11

W trzeciej zwrotce?
Widać było to coś, po czym kobieta chętnie wróciła do swojej "kuchennej" roli. Bez protestów i feministycznych ambicji Wink
Mówiąc zaś serio, to dziękuję za uważną lekturę i interesujący komentarz. Smile


RE: Rzewień - member22 - 2014-03-09 13:26:12

No Fred, nie spodziewałem się po Tobie takiego podejścia do płci przeciwnej. Zastanawia mnie, jaka jest według Ciebie definicja męskości i kobiecości, bo myślę, że te role już dawno zaczęły się przenikać. I tak mężczyźni niewieścieją a kobiety mężnieją. Przynajmniej tam gdzie powoli wygasa tradycjonalizm zachowań.
Twój wiersz przypomina mi znany utwór o nieco mocniejszym zabarwieniu erotycznym - W malinowym chruśniaku. Jeśli jest inaczej to mnie popraw. Opis niezwykle ciekawy, aż się można rozmarzyć. Pozdrawiam


RE: Rzewień - Fred - 2014-03-09 17:04:07

Pierwszy poeta, który nazwał kobietę różą był geniuszem. (kto to właściwie był?) Każdy kolejny który to uczynił, był już epigonem.
Pisałem ten tekst z przymrużeniem oka. Niech się lepiej chichrają z mojego rabarbaru (sic!) zamiast z tego, że banalnie nazywam kobietę różą. Wink