Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej.
kaczątko - Wersja do druku

+- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl)
+-- Dział: Poetica (/forum-5.html)
+--- Dział: Wiersze rymowane (/forum-14.html)
+--- Wątek: kaczątko (/thread-3538.html)



kaczątko - Grześ - 2011-01-18 23:47:21

"wciąż cię unikały zaklęte spojrzenia"
bez oczu przyjaznych, bez słońca i cienia
"ośla ławka w klasie palce atramentem"
pisane złe słowa, kolana scierpniete

"wieczne pióra książki uśmiech zagubiony"
tam gdzieś daleko cud już wydarzony
"pod spłowiałą grzywką - niemiły nikomu"
wszędzie tak daleko - daleko do domu

"śliskie łuski współczucia bliskich koleżanek"
Gdzieś tam w przestworzach odległy kochanek
"i samotne spacery pustymi placami"
Ciężkie wielkie krople pełne niespodzianek

"mijana niewidzialnie jak czas przemijany"
wiecznie ciemne zimne no i obce bramy
"tkwiłaś tak spowita we własny aksamit"
a w twej duszy wieczny potężny dynamit

"niby w oparach mgieł błotniste szuwary"
kawał drewna w komniku, za oknem świt szary
"nie wiem kto odczarował - musiał" odczarować
i nagle od dzisiaj - zaczęło pasować

"dostrzec rozbić skorupę i przepaść na wieki"
już ten czas szary zrobił się daleki
"zanim się pojawiłaś triumfalnie na scenie"
nigdy nie widzialne ogarnęło drżenie

"piękna wśród najpiękniejszych sama - lecz w koronie"
czy tak dalej być musi w cnym, czułym pokłonie?


RE: kaczątko - polotka - 2011-01-18 23:52:29

tutaj jeszcze wrócę Smile jak na razie jestem pod wrażeniem


RE: kaczątko - polotka - 2011-01-20 00:02:40

wróciłamSmile ale teraz czytałam słowa ujęte w cudzysłowie ....


RE: kaczątko - Grześ - 2011-01-20 17:43:53

Polotka rozbiera


Big Grin

aj aj


RE: kaczątko - polotka - 2011-01-20 17:51:23

(2011-01-18 23:47:21)Grześ napisał(a):  bez oczu przyjaznych, bez słońca i cienia

pisane złe słowa, kolana scierpniete


tam gdzieś daleko cud już wydarzony

wszędzie tak daleko - daleko do domu


Gdzieś tam w przestworzach odległy kochanek

Ciężkie wielkie krople pełne niespodzianek


wiecznie ciemne zimne no i obce bramy

a w twej duszy wieczny potężny dynamit


kawał drewna w komniku, za oknem świt szary

i nagle od dzisiaj - zaczęło pasować


już ten czas szary zrobił się daleki

nigdy nie widzialne ogarnęło drżenie


czy tak dalej być musi w cnym, czułym pokłonie?

rozebrała Tongue i normalnie .............. oniemialaBig Grin


RE: kaczątko - anja - 2011-01-20 18:09:52

Jestem zauroczona, czytałam jak Mickiewicza Smile

A że jestem przekorna to trochę zmieniłam:
"piękna wśród najpiękniejszych w koronie - lecz sama"