Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej.
Marek Krajewski: Dżuma w Breslau - Wersja do druku

+- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl)
+-- Dział: Kulturalnie (/forum-7.html)
+--- Dział: Książka (/forum-34.html)
+--- Wątek: Marek Krajewski: Dżuma w Breslau (/thread-2355.html)



Marek Krajewski: Dżuma w Breslau - Ginsana - 2008-06-14 21:38:01

Mroczny kryminał rozgrywający się w przedwojennym Wrocławiu.
Akcja toczy się w scenerii lat dwudziestych, a dokładnie w latach 1923-25
Dwie prostytutki otrzymują ofertę dość nietypową, ale dobrze płatną. Wkrótce policja znajduje je uduszone i z wyłamanymi przednimi zębami. Śledztwem zajmuje się Nadwachmistrz Mock. Znany ze słabości do kobiet tego typu. Mock szuka mordercę, by sam z czasem stać się szukanym.
W książce mamy dużo opisów tego zepsutego świata. Przesiąknięta jest brudem, smrodem, wulgarnością, przemocą i dewiacjami.
Książka wprowadza nas również w świat tajnego zgromadzenia “ Mizantropów', którzy są mordercami czyszczącymi świat z “ ludzi-śmieci”.
Do połowy książki mój wrodzony estetyzm gwałtownie się buntował i bronił przed dalszym czytaniem. Ledwie przebrnęłam przez pierwszą połowę książki. Potem już było lepiej, akcja mnie wciągnęła.
Plusem książki jest świetna intryga, jak i jej rozwiązanie, które w sumie zaskakuje.

Jak dla mnie, książka jest za mocna. Została przekroczona granica dobrego smaku. Czy ją polecam ?Trudno mi odpowiedzieć. Jest na pierwszych miejscach list popularności, ma świetne recenzje, a mnie się nie spodobała i żałowałam czasu, jaki straciłam przy jej czytaniu. Ale moim zdaniem proszę się nie kierować, bo może ja nie potrafię docenić dobrego w swej ponurowatości i brutalności kryminału. A więc decyzja należy do Was.


- Ginsana - 2008-06-15 18:51:21

poprosiłam" testera"- męża, aby książkę przeczytał.Łyka ją w jeden dzień/jest niedziela/.Jest zachwycony akcją, intrygą,opisami....Książka wciągnęła go niesamowicie.Uważa, że dawno tak dobrej nie czytał.Z drugiej strony przyznaje, że również tak wulgarnej nie czytał.I tak się zastanawiam, gdyby tak zdjąć płaszcz tego wulgaryzmu - podejść bez emocji do tego, to może mnie również, by się spodobała.A tak, zobaczcie dwoje ludzi,dwie opinie Smile

ps.Jest godz.19,12 i właśnie mąż oddał książkę z zachwytem w oczach Smile