Kozaczyna - Wersja do druku +- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl) +-- Dział: Poetica (/forum-5.html) +--- Dział: Wiersze rymowane (/forum-14.html) +--- Wątek: Kozaczyna (/thread-1792.html) |
Kozaczyna - LenaLuat - 2008-10-08 19:20:55 Nocą wsie w ogniu pozostawione, przy miodzie rdzawo-złotym pieśń okrutna, rozlana na stole, schnie - jej szuka. Serce, co rozpaczą wezbrało, jak rzeka późną jesienią, wybija falą, to co bolało â na próżno. Srogą zimą, co łaski w kożuchu nie nosi, a jeżyć się szronem kocha, zamiera żal, uśpiony lodem â boleść wykrusza. Wracają konno o świcie miodu chciwi... - Lejcie im chłopy szczodrliwie, może darują wam życie. Przy ogniu czerwonym śpiew ich wargi opuszcza a jemu zamiera dusza, budzi się w nim tęsknota â znów jej szuka. Ty bratanku na wojnę, ty do krwi, wrogim mordom szablą wycinać łzy! Kozaczyna rozdziera kapotę, a na piersi do niej wyryty list. - Bracia ja bez niej nie umiem żyć! - LenaLuat - 2008-10-09 19:56:36 dziekuje za Twoj komentarz, jezeli CI sie wiersz naprawde podoba, to sie ciesze, zaczynam jednak powatpiewac, ze umiem cos wykrzesac ze slow.... pozdrawiam Lenka - Ginsana - 2008-10-10 21:06:01 a ja bym tak z ciekawości spytała, co było motorem do napisania tego wiersza ? bo tak czuje lekturę - LenaLuat - 2008-10-10 21:24:11 a tak Bohun w snach wedrowal, wiec... pozdrawiam Lenka - Ginsana - 2008-10-10 21:32:15 LenaLuat napisał(a):a tak Bohun w snach wedrowal, wiec... a potem tylko Horpyna a więc moja skleroza nie jest taka wielka, że skojarzyłam |