***(moich nocy nic nie oświetla) - Wersja do druku +- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl) +-- Dział: Poetica (/forum-5.html) +--- Dział: Wiersze rymowane (/forum-14.html) +--- Wątek: ***(moich nocy nic nie oświetla) (/thread-1629.html) |
***(moich nocy nic nie oświetla) - Arti - 2008-11-12 02:28:55 ***(moich nocy nic nie oświetla) moich nocy nic nie oświetla księżyc zdrajca zanurza się w piasek torba w sercu wydaje się ciężka ręcę marzną ściskając za pasek pragnę uciec splątany zwodniczo w sieć kanałów skąd nie ma powrotu z bronią w ręku czując się niczym gdy na życie zabrakło widoków kiedy słońce pod powiekami nagla spala ostatnią nadzieję oczy zimne zaszklone po zmroku wypalone jak trupie sumienie ciągle błądzę do swego miejsca wszystkie domy jak parabole pewnych ulic nic nie oświetla kiedy kroki już policzone październik 08 - misery - 2008-11-14 00:44:04 świetne. generalnie to Twoje wiersze, w których coś się dzieje zawsze, są jakieś zdarzenia innymi słowy podmiot liryczny podemuje akcję (nawet jeśli jest to autodestrukcja...) - więc to uświadamia mi, jak "bezzdarzeniowe" jest to co ja piszę. :-| To generalnie miało być "na tak", ale - jak zwykle mętnie mi wyszło. Arti napisał(a):ciągle błądzę do swego miejsca- najlepsza zwrotka z całego wiersza. niezbyt optymistycznie, ale - mocne, naprawdę. - Arti - 2008-11-14 01:52:07 Cytat:Arti rymowaniec i to jeszcze z takim super przesłaniem dziękuję Ninuś, sam się nie mogę nadziwić że napisałem rymowańca) chyba po prostu zazdrościłem co niektórym :mrgreen: Cytat:świetne. za pochwałę dzięuję serdecznie, ale z tym że bezzdarzeniowo piszesz absolutnie się nie zgadzam :-P ...przeważnie ci co dobrze piszą się nie doceniają ;-) pozdr. |