Syndrom Sztokholmski - Wersja do druku +- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl) +-- Dział: Poetica (/forum-5.html) +--- Dział: Wiersze białe (/forum-15.html) +--- Wątek: Syndrom Sztokholmski (/thread-1620.html) |
Syndrom Sztokholmski - misery - 2008-11-14 00:27:41 Syndrom Sztokholmski konwulsyjne modlitwy â gdy trzeba, gdy nie ma już żadnego lekarstwa, nic bez recepty. Jest cierpienie bez średniówki, zdążysz tylko złapać ostatni oddech. Potem â amen modlisz się jak dziecko i dokładnie tak jak wtedy to nie Bóg jest Bogiem. To nie Bóg jest Witkacym który snuje fabułę pełną potworności tak jak lubisz. Bo przywykłaś dobrze wiesz, że powinnaś, że trzeba się modlić trzeba wpychać słowa w usta. A czasami coś jeszcze. Trzeba stać przy drzwiach i ciągle słuchać Boga. Na wszelki wypadek siła sprawcza â bezsilność. Pan i Jego sługa pogrążeni w modlitwie i na wieki wieków razem. Bo przywykłaś (nie wiem tylko, czy na początkach wersów zostawić małe litery, skoro pojawiają się wielkie po kropce. ech ) - Arti - 2008-11-14 02:09:26 jak dla mnie genialny wiersz, od początku do końca tego szukam, takie uwielbiam i czuję na Twoim miejscu zostawiłbym małe litery świetnie się czyta, przerzutnie superek naprawdę czapa z łba - czy chapeau bas (jak kto woli) ;-) pozdr. - misery - 2008-11-14 21:41:11 pojadę banałem, ale - wow, dzięki :skromny: |