Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej.
Przezorny Chińczyk :) - Wersja do druku

+- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl)
+-- Dział: Czas wolny (/forum-8.html)
+--- Dział: Humor (/forum-42.html)
+--- Wątek: Przezorny Chińczyk :) (/thread-1279.html)



- Grześ - 2009-01-21 18:39:33

no i "masz babo placek" hiihhi


- Snowboarder - 2009-01-21 18:41:14

hahahahahahha Smile


- Guest - 2009-01-21 20:56:31

Pracowałem w Anglii z Chińczykami,
wspaniali ludzie,bardzo mili i życzliwi.


- Guest - 2009-01-22 18:03:13

Aaaaaaaa.

To i znalazł sposób na papier toaletowy.
Ciekawe jak sobie poradzi jak go żona wyśle po tampony?


- Snowboarder - 2009-01-22 19:36:49

:lol: :lol: :lol: :lol: a to dobre


- Guest - 2009-01-23 15:52:30

stanel napisał(a):To i znalazł sposób na papier toaletowy.
Ciekawe jak sobie poradzi jak go żona wyśle po tampony?


:lol: :lol: :lol: :rotfl: :mysli:


Zemsta chińczyka - Sarmata - 2009-02-12 21:44:25

Chińczyk wynajmował sobie na poddaszu holelu skromny poloik od lat...
Pewnego razu jednak do miasteczka zawitał zlot milionerów, i... w hotelach zabrakło pokoi.
Już prawie noc gdy do owego hotelu wpada z walizami zapóźniony milioner i od wejścia woła:
- Menadżer! Pokój dla mnie natychmiast, bo już nóg nie czuję!
Przerażony menażer próbuje delikatnie tłumaczyć, że już wszystkie możliwe pokoje zostały wynajęte i są zajęte...
Nie trafia to do przekonania milionera:
- Nic mnie to nie obchodzi! Zapłacę każdą cenę! Wyrzućcie kogoś!
Zakłopotany menadżer drapie się po głowie, ale kogo ma wyrzucić skoro, wszystkie pokoje zajęte przez samych milionerów?...
A tu mu portier szepce do ucha: - A może wywalimy Chińczyka?
No więc dobili targu. portier wyrzucił Chińczyka na deszcz, a milioner ułożył się do snu w jego łóżku... Ale budzi się z niepokojem w środku nocy, przeciera oczy - i widzi siedzącego na parapecie otwartego okna - oczywiście Chińczyka!, beztrosko podrzucającego sobie cegłę...
Chińczyk, widząc że milioner się obudził informuje go: - Twoje prawe jajo jest przywiązane do tej cegły. Po czym fru! cegłę za okno!
Milioner, chcąc ratować swe rodzinne klejnoty niewiele myśląc - hop! za cegłą.
A Chińczyk wychyla się z okna i krzyczy za nim: - A twoje lewe jajo przywiązałem do kaloryfera!!!