Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej.
Wszystko o WTC 9/11 2001 ROK. - Wersja do druku

+- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl)
+-- Dział: Czas wolny (/forum-8.html)
+--- Dział: Hyde Park - wolna amerykanka LOL (/forum-40.html)
+--- Wątek: Wszystko o WTC 9/11 2001 ROK. (/thread-1196.html)



Wszystko o WTC 9/11 2001 ROK. - Snowboarder - 2009-01-30 18:12:54

Wprowadzenie


"Kto rządził przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość" - George Orwell.

Słowa, które dziś znaczą więcej, niż mogłoby się wydawać. Otaczająca nas rzeczywistość nie jest jednorodna. Jej dynamika zmusza nas do ciągłego poszukiwania odpowiedzi na pojawiające się pytania.

W większości wypadków odpowiedzi pojawiają się wewnątrz naszego umysłu - doświadczenie, wiedza i inteligencja złożone razem pozwalają nam na wypracowanie odpowiedniego do sytuacji obrazu świata. Każdy człowiek robi to na swój sposób - wszyscy natomiast korzystają z tego samego schematu.

Gdy sami nie jesteśmy w stanie dać sobie odpowiedzi na dane pytanie (bo o i rozwiązanie nurtującego nas problemu przecież chodzi), zaczynamy poszukiwać rozwiązań w otaczającej nas rzeczywistości. Jest to jednak proces tak trudny jak poszukiwanie igły w stogu siana.

Aby uzmysłowić Państwu istotę tego procesu, powołam się na dwie klasyczne przypadki położenia igły oraz reakcji obserwatora:
1. Igła leży w widocznym miejscu, obserwator ją zauważa i odnajduje (świadomie ją widzi i podejmuje działanie).
2. Igła leży w widocznym miejscu, obserwator ją zauważa lecz jej nie odnajduje (świadomie ją widzi, nie podejmuje działania).

Przypadek drugi znany wielu ludziom zarówno z doświadczenia jak i wiersza Juliana Tuwima "Pan Hilary" w dzisiejszych czasach występuje dość często - niestety jest to zjawisko masowe i niestety dotyczące tych samych igieł. Gdy je zauważamy i chcemy podnieść, odzywają się głosy (często nieświadome) oskarżające nas o teorie spiskowe. Czy teorią jest jednak nasze realne spostrzeganie rzeczywistości? Z praktyki dnia codziennego można wywnioskować, że faktycznie może być to tylko teoria - wiele ludzi pod naciskiem propagatorów jedynego słusznego toku myślenia rezygnuje z informacji dostarczanych przez własny mózg na korzyść wersji oferowanej przez massmedia czy zmanipulowane masowo społeczeństwo.

Zamieszczone na tej witrynie informacje zmuszają do myślenia - myślenia własnym mózgiem, bo cóż to za myślenie, gdy nasze poglądy są wierną kopią tych podawanych nam przez środki masowego przekazu. Ich zbieżność z prawdą została zweryfikowana w możliwie najlepszy sposób - dokładne analizy specjalistów, świadków zdarzenia jak i samych danych zgromadzonych przez środki masowego przekazu pozwalają na stworzenie nowego obrazu rzeczywistości, która niestety musiała nas opuścić na korzyść bzdurnych opowiadań o kilkunastu osobach zamieszkujacych jaskinie, które w ciągu kilku chwil na nogi postawiły cały świat.

Pamiętajmy - massmedia to nie są organizacje charytatywne, których jedynym celem jest przekazywanie prawdziwych, zgodnych z prawdą informacji. Ich celem jest stworzenie informacji, która się sprzeda - i choć bardzo często musi być ona prawdziwa, nie zawsze musi...


Dane techniczne WTC


World Trade Center - kompleks siedmiu budynków w Nowym Jorku, którego główną część wybudowano w latach 1966 - 1973r (główne otwarcie 4 kwietnia 1974 roku). Architektami głównymi byli Minoru Yamasaki i Emery Roth, zaś inżynierami: John Skilling i Leslie Robertson-Worthington.

W skład kompleksu wchodziły: znane nam dziś dwie wieże (Twin Towers) o wysokości kolejno: 415 i 417 metrów, WTC Three o wysokości 74 metrów (ukończono w 1981 roku), WTC Four o 9 kondygnacjach (ukończono w 1977 roku), WTC Five o 9 kondygnacjach (ukończono w roku 1972 roku), WTC Six o 7 kondygnacjach (ukończono w roku 1975) i WTC Seven o wysokości 174 metrów (ukończono w 1987 roku). Niestety wskutek "ataków terrorystycznych" WSZYSTKIE te budynki zostały zniszczone.

Głównymi budynkami tego kompleksu były dwie bliźniacze wieże, które stanowiły jedną z głównych atrakcji turystycznych Nowego Jorku. Nie to było jednak ich przeznaczeniem - znajdowało się tam setki biur, które należały do najpoważniejszych światowych firm.

Pierwsza wieża (WTC One - ta bez anteny) miała wysokość 415 metrów, druga (WTC Two - z anteną) miała wysokość 417 metrów (nie licząc wysokości anteny). Każda z nich miała 115 przestrzennych pięter.


Waga:
Do budowy użyto 181 400 ton stali.
Ważyły po pół miliona ton

Plac:
Szerokość boku wieży: 64 m
Fundamenty sięgały 21 metrów pod ziemię.
Pozostałe:
Stosunek wysokości do szerokości wynosił 6,8.
Każda z wież miała 21800 okien.

W kompleksie WTC pracowało 50 tysięcy osób. Codziennie teren zwiedzało ponad 120 tysięcy turystów.

[Obrazek: wtc1wy0.jpg]


Minuta po minucie


Poniższe dane czasowe i sytuacyjne zostały opracowane na podstawie: 9-11 Commission Report, (dane z radarów) Flight Explorer/Flytecomm. Niestety polskie publikacje największych gazet nt. temat bardzo często mijają się z prawdą. Przykładem może świecić Rzeczpospolita, która podaje -link-, że pierwszy samolot uderzył w pierwszą wieżę World Trade Center o godzinie 8:56, zaś drugi o godzinie 9:14 czasu lokalnego. Jest to oczywiście informacja nieprawdziwa (pomyłka?), albowiem Washington Post (wybierajcie Państwo która gazeta jest bardziej wiarygodna) podaje zupełnie inny czas - co wymienione niżej (nie czepiając się już kolejnych elementów, zresztą o czasie 8:46 pisało setki gazet, np. Guardian, nie dodając, że jest to godzina uznana w oficjalnym raporcie).

Czas lokalny - Nowy Jork (USA)


--- loty główne ---
7:59 - samolot o numerze lotu 11 (Flight 11) startuje z lotniska Logan

8:14 - samolot United Airlines o numerze lotu 175 (Flight 175) startuje z lotniska Logan (1)

8:14 - dochodzi do porwania samolotu Flight 11.

8:21 - Flight 11 wyłącza swój transponder na krawędzi strefy obejmującej go radarem centrum obsługi lotów. Dwa sterowane samoloty wlatują w strefę nie obejmowaną przez radar na miejsce Flight 11. Flight 11 zniża lot.

8:27 - Flight 11 zbliża się blisko do lotniska Schenectady, gdzie przelatuje blisko rzeki Mohawk niedaleko bazy wojskowej Griffiss Air Base. Dwa wymienione wcześniej obiekty lecą dalej w dół rzeki Hudson kierując się do Nowego Jorku.
Flight 11 ląduje w okolicy: najprawdopodobniej w bazie wojskowej Griffiss Air Base (NEADS: północno-wchodnia baza NORAD).

8:39-8:43 W tym czasie sterowany obiekt udający Flight 11 zbliża się do lotu United Airlines Flight 175. Obiekty rozstają się w momencie, gdy Flight 175 zbliża się do międzynarodowego portu lotniczego Stewart.

8:42 - Flight 93 podrywa się z lotniska Newark.

8:43 - porwanie lotu 93 (2)

8:46:40 - Flight 11(sterowany) wlatuje w północną wieżę World Trade Center.

8:47 - Flight 175 wyłącza swój transponder, w tym samym czasie Flight 93 znajduje się... w tym samym miejscu. Niemożliwe? Nie. Flight 175 ląduje w najbliższej okolicy, najprawdopodobniej w porcie lotniczym Cleveland lub Pittsburgh.

?:?? - kontrolerzy lotu dostrzegają niezidentyfikowany obiekt nad miastem Allentown (Washington Post, 17 wrzesień 2001). Jest to samolot lecący z transponderem o niezidentyfikowanym kodzie. Mimo tego, kontrolerzy stwierdzają, że musi to być w takim razie lot 175.

9:03 - obiekt określony jako Flight 175 wbija się w wieżę południową World Trade Center.

9:41 - Flight 93, który także został porwany, wyłącza swój transponder schodząc na niższą wysokość. Wkrótce potem wlatuje w następną dziurę radarową, gdzie staje się niemożliwy do identyfikacji (nie mając włączonego transpondera).

10:03 - krótko przed zestrzeleniem (media: rozbicie się w Pensylwani), lot 93 dolatuje do portu lotniczego Johnstown. Warto tutaj wspomnieć, że dzień wcześniej odbywało się tam spotkanie agencji bezpieczeństwa Local Emergency Planning Agency (LEPA). Samolot, o którym mowa był widoczny w tamtej okolicy jak krążył nad miejscem jego zestrzelenia (albowiem spadał paląc się - świadkowie).

10:06 - Flight 93 rozbija się w Shankville (zobacz źródło: Mapa lotu 93).

-- loty poboczne --
8:20 - lot 77 (Flight 77) startuje z lotniska Dulles Airport (Washington D.C.)

8:39 - Flight 77 zbacza z kursu na północ poza obszar rejestracji radarowej. Tu zbliża się do sterowanego radiowo obiektu.

8:51 - ostatni kontakt radiowy Flight 77.

8:56 - samolot wyłącza transpondery znikając z radarów ATC. Chwilę później pojawia się na dwóch innych radarach.

9:07 - zapis filmowy z Flytecomm ukazuje, że Flight 78 zawraca kierując się na wschód. Takie zachowanie samolotu poświadczył Alan Scott - jeden z ekspertów na komisji w sprawie ataków na World Trade Center (odczyt z dnia, 23 maja 2003). Samolot musiał znajdować się w powietrzu jeszcze po godzinie 10:00.

??:?? - kolejny raz samolot chowa się radarom, żeby uniknąć możliwego zestrzelenia, po czym wlatuje w strzeżoną przestrzeń powietrzną Waszyngtonu. Kontrolerzy lotu alarmują o niezidentyfikowanym samolocie zbliżającym się do Waszyngtonu o godzinie 9:29 (Washington Post, 3 październik 2001).

9:37 - oficjalny czas uderzenia przez Flight 77 w Pentagon.

(1) - Timeline in Terrorist Attacks of Sept. 11, 2001, Washington Post, 9/12/01
(2) - Probe reconstructs horror, calculated attacks on planes, Boston Globe, 11/23/01


C.D.N.


- Snowboarder - 2009-01-31 02:05:25

Ja też myślałem o ludziach, ale bardziej zastanawiało mnie to; jakim trzeba byc tyranem, aby własnych ludzi pogrzebac...

No ...w sumie nie wszystkich, bo jakoś tego dnia nie przyszło 1,500 Żydów do pracy. Ani jeden nie przyszedł.

Szkoda ludzi...


- Guest - 2009-02-01 16:54:42

Snowboarder napisał(a):No ...w sumie nie wszystkich, bo jakoś tego dnia nie przyszło 1,500 Żydów do pracy. Ani jeden nie przyszedł.

Snow! Ty antysemito! ;-) ;-) ;-)


Relacja jak najbardziej prawdziwa.
Ataki na pewno były symulowane.
Ale minie 50 lat zanim tajne archwa zostaną odkryte. Jeśli jakś "niezależna" komisja nie ustali, że trzeba więcej...


- Snowboarder - 2009-02-01 20:23:45

Nie jestem rasistą Smile

Komisja już miała powstac na wniosek Kobiet, które straciły mężów,
ale niestety zostało to zanegowane i nic nie powstało.


- Sarmata - 2009-02-07 17:41:18

Byłem w NYC WÓWCZAS ... Straszne wspomnienie...
Mieszkałem na Far Rockaway, Brooklyn. To pomiędzy portem lotniczym JFK i Oceanem, nad samą plażą. W linii prostej od Manhattanu jakieś 30 km...
Pomimo to przez ponad dwa tygodnie dławiliśmy się potwornym smrodem z tlących się zgliszczy WTC... Zaangażowany wówczas byłem w środowisko grafików komputerowych - stworzyliśmy galerię poświęconą tej tragedii. Oprócz tego jeszcze pozostał mi mój utwór:

[center]„NYC Blues”[/center]


Zcybernetyzowany świat nie ma miejsca dla uczuć
W bezmyślnej kakofonii cyfrowego potopu informacji
Pod kopułą czaszki głucho tłucze się echo po ostatniej samodzielnej myśli
Rozcieńczonej w sinej poświacie kolejnej soap-opery


„Sprzedam szczęście na funty, lub na lata świetlne” -
- w półmroku zachęca uliczny dystrybutor kolorowych pigułek.
„Zrobimy wszystko za ciebie, wiemy lepiej co ci trzeba” -
- krzyczą reklamy banków i farmakologicznych gigantów.
W takt Rap-marsza pogrzebowego dygoce jak w febrze nieletnia prostytutka.
„Pieść mnie czule” - uwodzicielsko szepce jednoręki bandyta.
„Znów nawiałeś z wariatkowa?” - beznamiętnie pyta cerber porządku...
A nad głowami kwitnie szarą pleśnią cuchnąca chmura smogu i dymu ze zgliszczy Kolosów.


[center]Klaryssa T. Staterson™
Los Angeles, CA
11 września 2002
[/center]