Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej.
O, mój długopisie... - Wersja do druku

+- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl)
+-- Dział: Poetica (/forum-5.html)
+--- Dział: Wiersze rymowane (/forum-14.html)
+--- Wątek: O, mój długopisie... (/thread-1154.html)

Strony: 1 2


O, mój długopisie... - Sarmata - 2009-02-05 23:00:11

[center]Leśmianowi[/center]

O mój długopisie! Skąd znasz moje smutki?
W mojej-niemojej osadzony dłoni,
Jak wiosło w dulce samosternej łódki
Pląsasz beztrosko po papieru toni.

Esy-floresy rysujesz swawolne,
Potem je wiążesz w słów nabrzmiałe sploty
Myśli me - podsłuchane - notujesz namolne
I - niewiniątko - drwisz: „To nie ja, to ty!”

„Ty ten wiersz spłodziłeś, żałosny poeto,
Białą kartki dziewiczość splugawiłeś słowem.
Długopis sam nie pisze - każde dziecko wie to!
Niech więc kara za tę zbrodnię na twoją spadnie głowę!”

O, nie! Mnie nie oszukasz! Ja wiem - ty żyjesz!
Choć mówią, żeś przedmiotem martwym.
Ty krew moich myśli niczym wampir pijesz
I co wyszpiegujesz przelewasz na papieru kartki.


[center]
K.T.(o)S.
Warszawa '83 [/center]


- Sarmata - 2009-02-05 23:03:28

Powstał ten w sumie żarcik pod wpływem wiersza K.K.Baczyńskiego ("Papier wezbrał..." <!-- m --><a class="postlink" href="http://baczynski.art.pl/wiersze/106-W.html">http://baczynski.art.pl/wiersze/106-W.html</a><!-- m --> ) i sporej dozy twórczosci Leśmiana...; )


- anja - 2009-02-05 23:59:32

O mój komputerku! Skąd znasz moje smutki?
Ja niestety uległam wygodnictwu i lepiej mi się pisze na kompie.


- Sarmata - 2009-02-06 00:16:35

Dziękuję za komentarze Smile Wiersz ten napisałem dawno temu i wiem że ma sporo niedociągnięć warsztatowych... Chętnie wysłucham jednak również krytycznych głosów...

P.S. Ja jednak jestem Stary Piernik i do pisania muszę mieć skrawek papieru i ołówek przynajmniej Smile Potem ewentualnie mogę postukać w klawiaturę żeby wypocinkę wklepać LOL


- Guest - 2009-02-06 01:43:30

Sarmata napisał(a):Chętnie wysłucham jednak również krytycznych głosów...



Jesteś pewien? ;-)


- Sarmata - 2009-02-06 05:25:01

Tak.


- Guest - 2009-02-06 10:33:26

Sarmata napisał(a):Wiersz ten napisałem dawno temu i wiem że ma sporo niedociągnięć warsztatowych

A ja jak zawsze nie zauważyłam Smile Przyznaję z uwagą czytałam i bardzo mi się spodobał :-D


- Sarmata - 2009-02-06 14:31:11

Fajnie!
Lubię jak podoba się to co mam do zaoferowania Smile


- Sarmata - 2009-02-06 20:53:34

Dziękuję Wam wszystkim uprzejmie, i starpolskim obyczajem w pas się kłaniam, Jaśnie Dobrodziejkom do stóp padam i wdzięcznie rączki całuję Smile

Selijko!

Odważę się zmienić lekko Twój cytat:

" życie jest diabła warte
poza Chopinem, Mozartem
poza Słowackim i Kasprowiczem
życie jest Nietzsche'm"

Bez Mickiewicza - nałogowego alkoholika i rozpustnika jakoś mogę spokojnie żyć Smile

Co prawda moimi "nauczycielami" Poezji byli "młodzi, gniewni" z Baczyńskim na czele, oraz życiowy buntownik Witkacy, wachlarz zarówno mych zainteresowań jak i lektur był zawsze bardzo szeroki... Nigdy nie utożsamiałem się z jakimś konkretnym nurtem czy też okresem w historii literatury.


- Guest - 2009-02-06 22:41:06

Musiałeś głośno pęknąć jak ten orzech u Baczyńskiego,żeby tak odważnie
i profesjonalnie żyć.Gratuluję!


- Sarmata - 2009-02-06 23:23:18

Dla uniknięcia nieporozumień - z zawodu jestem kamieniarzem, artystą bywam z potrzeby duszy Smile I wcale nie pękałem Smile Nawet kiedy w stanie wojennym milicja otworzyła w tłum demonstracji ogień z rakietnic - na wprost...


- Guest - 2009-02-06 23:46:57

Sarmata napisał(a):Nawet kiedy w stanie wojennym milicja otworzyła w tłum demonstracji ogień z rakietnic - na wprost...

Czyżbyś to bohatersko oglądał z okna na dziesiątym piętrze?

A nie byłeś czasem internowany?
Słyszałem, że tam to dopiero szykanowali!
Podobno podawali herbatę... gorzką!


- Guest - 2009-02-07 00:08:20

Smile Skaranie ale z Ciebie złośliwiec :-P .Mam nadzieję ,ze Sarmata Tobie wybaczy.Hmmm pisze sie "Tobie" czy "Ci"


- Sarmata - 2009-02-07 00:08:47

Jutro wkleję na Sarmatię - dziś już muszę spadać :-) Dobranoc!


- Sarmata - 2009-02-07 00:13:17

skaranie boskie napisał(a):
Sarmata napisał(a):Nawet kiedy w stanie wojennym milicja otworzyła w tłum demonstracji ogień z rakietnic - na wprost...

Czyżbyś to bohatersko oglądał z okna na dziesiątym piętrze?

A nie byłeś czasem internowany?
Słyszałem, że tam to dopiero szykanowali!
Podobno podawali herbatę... gorzką!

Nie - byłem w czole demonstracji - miało to miesce w Warszawie na Świętokrzyskiej, 30 sierpnia '82 - rocznica rejestracji NSZZ "Solidarność".
A internat mnie ominął - szybciej biegałem niź oni LOL


- Guest - 2009-02-07 00:15:49

Sarmata napisał(a):A internat mnie ominął - szybciej biegałem niź oni LOL


I to mi się też podoba :lol:


- Sarmata - 2009-02-07 00:25:03

Kto ?


- Guest - 2009-02-07 13:00:44

Ok, odpuszczamy sobie naszą chwalebną przeszłość i wracamy do wiersza.

Na pytanie czyś pewny, że chcesz krytyki odpowiedziałeś

Sarmata napisał(a):Tak.

Znaczy ...krytk się nie boi...


No to spróbujmy wyszukać tych jak byłeś uprzejmy napisać


Sarmata napisał(a):sporo niedociągnięć warsztatowych...




Sarmatas napisał(a):O mój długopisie! Skąd znasz moje smutki? ---12 (6+6)
W mojej-niemojej osadzony dłoni, -----11 (5+6)
Jak wiosło w dulce samosternej łódki ---11 (5+6)
Pląsasz beztrosko po papieru toni. -----11 (5+6)

Esy-floresy rysujesz swawolne, -----11 (5+6)
Potem je wiążesz w słów nabrzmiałe sploty --11 (5+6)
Myśli me - podsłuchane - notujesz namolne ---13 (7+6)
I - niewiniątko - drwisz: „To nie ja, to ty!” ---11 (5+6)

„Ty ten wiersz spłodziłeś, żałosny poeto, ----12 (6+6)
Białą kartki dziewiczość splugawiłeś słowem. ---13 (7+6)
Długopis sam nie pisze - każde dziecko wie to! --13 (7+6)
Niech więc kara za tę zbrodnię na twoją spadnie głowę!” ---15 (8+7)

O, nie! Mnie nie oszukasz! Ja wiem - ty żyjesz! ---12 (7+5)
Choć mówią, żeś przedmiotem martwym. -------9 (3+6)
Ty krew moich myśli niczym wampir pijesz -----12 (6+6)
I co wyszpiegujesz przelewasz na papieru kartki.---15 (6+9)



Dopisałem Ci takie cyferki.
Te przed nawiasem to ilość zgłosek w wersie a w nawiasie średniówka.
Zanosiło się na wiersz sylabotoniczny. Wyszedł galimatias.

Teraz objaśnienia do tłuściochów.


Wers 6, 11, 12 i 15.

Ewidentna inwersja naciągana pod rym.
Nie mówi się "na twoją spadnie" czy "dziecko to wie" tylko "spadnie na twoją" i "wie to dziecko".

Wers 8.

Tu po prostu przegiąłes. To tworzenie rymu za wszelką cenę. Całkowicie wybiłeś tą konstrukcją z rytmu. Żeby to przeczytać zgodnie z rytmem wiersza (zresztą często zgubionym) trzeba połączyć Słowa "to ty" w jedno "toty". Tylko wóczas akcent dostosuje się do wiersza. Ale tak się nie da!


No i perełka w ostatnim wersie. To ewidentny przykład tautologii


Żeby nie było, żem złośliwy dodam, że jest to bardzo fajny materiał na dobry wiersz. Chyba warto nad nim popracować!

Pozdrawiam :-)


- Sarmata - 2009-02-07 13:19:46

Dziękuję Ci serdecznie Skaranie za wnikliwą analizę wiersza. Jak zapewne zauważyłeś powstał on prawie ćwierć wieku temu i należał do początkowych mych wytworów na polu słowa pisanego. Stąd teź miałem bardzo wiele czasu, by do niego przywyknąć w podanej formie, po drugie stanowi on pewnego rodzaju pamiątkę - świadectwo na mojej drodze rozwoju, po trzecie - zawsze raczej starałem się burzyć ustalone formy i nigdy nie pisałem z liczydełkiem w ręku (ani nawet w pamięci LOL), a po czwarte - chyba już nie potrafię go zmienić...
Wybacz więc proszę - że pomimo przeczytanej naprawdę z uwagą i szacunkiem Twej krytyki - nie podejmę się zmian.
Jeszcze raz serdecznie dziękuję!

K.T.(o)S.


- Guest - 2009-02-07 13:29:31

No problem, Sarmato. Zawsze do usług.

Zauważyłem, że to nie nowizna. Też mam sporo takich. Ostatnio za niektóre się zabrałem na nowo. Część jest absolutnie nie do naprawienia i na zawsze pozostaną w archiwum. Niektóre jednak mają szansę stać się a nawet stają się moimi perełkami po przeróbkach. Nic przecież nie stoi na przeszkodzie pozostawić sobie stare, oryginalne wersje a pomimo to spróbować stworzyć nowe, lepsze.


Pozdrawiam i zachęcam do pracy :-)


- Sarmata - 2009-02-07 15:46:22

skaranie boskie napisał(a):...
Wers 6, 11, 12 i 15.

Ewidentna inwersja naciągana pod rym.
Nie mówi się "na twoją spadnie" czy "dziecko to wie" tylko "spadnie na twoją" i "wie to dziecko".

Wers 8.

Tu po prostu przegiąłes. To tworzenie rymu za wszelką cenę. Całkowicie wybiłeś tą konstrukcją z rytmu. Żeby to przeczytać zgodnie z rytmem wiersza (zresztą często zgubionym) trzeba połączyć Słowa "to ty" w jedno "toty". Tylko wóczas akcent dostosuje się do wiersza. Ale tak się nie da!


No i perełka w ostatnim wersie. To ewidentny przykład tautologii...

O tych "wpadkach" i o niekonsekwencji w rytmie wiersza myślałem właśnie pisząc "wiem że ma sporo niedociągnięć warsztatowych" Smile A pomimo tego postanowiłem go zapisać w takiej właśnie formie Smile Wybacz! I nie bij LOL


- Guest - 2009-02-07 15:52:35

Sarmata napisał(a):nie bij


:lol: Przecież nie bije ...tylko smaga :-D


- Guest - 2009-02-08 21:05:22

A gdzie to tak strzelali,bo nic o tym nie słyszałem.Oni nie mieli butów,a co tu mówić
o rakietnicach.


- Sarmata - 2009-02-09 21:48:02

Stanel - przeczytaj uważnie podałem zarówno miejsce jak i datę zdarzenia. A co mieli to sam wie - do dziś mam na plecach szramy po szturmówkach... Żeby było jeszcze ciekawiej - mój przyrodni brat zgłosił się na komisji wojkowej do BOR-u. BOR go nie przyjął - był za niski - ale za to wzięlli go do ZOMO...


- anja - 2009-02-09 23:19:15

I tym sposobem zgrabnie przeszliśmy od DŁUGOPISU do ZOMO (jak zabawa w głuchy telefon)