Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej.
Bajka "Sen Srebrnego Delfinka. " - Wersja do druku

+- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl)
+-- Dział: Nasza Proza (/forum-6.html)
+--- Dział: Proza poetycka, albo poezja prozą (/forum-31.html)
+--- Wątek: Bajka "Sen Srebrnego Delfinka. " (/thread-1141.html)



- Guest - 2009-02-07 18:34:35

Jejku czepiasz się :-P Enya jako grupa muzyczna to trzy osoby, Eithne Ní Bhraonáin, ...


- Sarmata - 2009-02-07 19:03:40

Dla odmiany trochę prozy... (życia również LOL)


Bajka "Sen Srebrnego Delfinka. " - Sarmata - 2009-02-07 19:13:20

[center]

O delfinku, który szukał przyjaciół...
[/center]


Tylko biedny, jakoś nie miał szczęścia ...

Krab go dziabnął kleszczami w nos ...
Gąbki , chociaż miłe, były za głupie by z nimi nawet pogadać ...
Kolorowym rybkom pstro w głowach ...
Wieloryb go tylko wyniośle ofuknął...

Kiedy więc delfinek spotkał łódź pełną roześmianych ludzi -
aż wyskoczył z radości ponad fale !
Popłynął za nią aż po sam brzeg
i znalazł mnóstwo kąpiących się ludzi ...
Cieszyli się, gdy nurkował razem z nimi,
Dzieci go głaskały i obejmowały ...

Niestety, wypatrzyli go wielorybnicy ...
Złapali go w sieć i wyciągnęli z wody...
Zdezorientowany, cudem uniknął ciosu pałką w głowę...

Ale udało mu się wyskoczyć z kutra i zanurzyć w bezpieczne fale...
Tylko że od tej pory już trzymał się z daleka od dwunożnych zdrajców.

Zasmucony delfinek powrócił w swe głębiny
I pogrążył się w rozmyślaniach...
Myślał i myślał...

Aż zmęczony usnął...

A we śnie zobaczył Syrenkę, która go wabiła swym tęsknym śpiewem ...
Zakochał się w niej biedny bez pamięci...

I kiedy tylko się obudził, wyruszył na poszukiwanie swej ukochanej ...

Od tamtej pory opłynął glob już parę razy ...
Zaglądał w każdą najmniejszą zatoczkę,
Zwiedził wszystkie morza... Na próżno ...
Lecz ciągle gnało go naprzód echo śpiewu ukochanej ...

Ostatnio widziano go w okolicach Wielkiej Rafy Koralowej...

Tylko że nie był to już ten sam mały delfinek...
A znużony podróżą stary, siwy delfin ...
Ale płynął dalej...

Well, zawsze twierdziłem, że największą zbrodnią jest pozbawić kogoś nadziei...



[center]Klaryssa T. Staterson™[/center]


- Sarmata - 2009-02-07 23:21:42

Zrozumiałem i dostosuję się Smile


- Sarmata - 2009-02-08 15:04:45

Jak juź powiedziałem wcześniej - NO PROBLEM Smile