Było sobie dwóch braci wzajemnej pomocy,
jeden wspierał drugiego od rana do nocy.
Wspólnie tworzyli duet o sile rażenia,
równej Nagasaki,po bombie zrzucenia.

Kto ich poznał lepiej,ten uciekał z pola,
a ich podniecała ta wspaniała rola.
Czasami miłe słowo jak ochłap rzucili,
żeby zaakcentować dobro: osobie i chwili.

I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego
gdyby nie ten szczegół czynu doniosłego.
Że był tylko jeden lecz w podwójnej roli
więc to oszukaństwo też podwójnie boli.

Masz rację , nic tak nie boli jak oszustwo , które towarzyszy w najmniej spodziewanych sytuacjach . Pozdrawiam .

Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

Jak to mówią siła złego na jednego...
Pozdrowionka

W czwartym wersie jest błąd gramatyczny.
Niepoprawna interpunkcja.
W tekście jest błąd ortograficzny.
Rzemiosło i styl na poziomie domowego przedszkola.

hej!

Dziękuję Ci Gryfie za komentarz,masz rację''siła złego na jednego''.Pozdrawiam Cię serdecznie.

Mnie najbardziej spodobała się odkrywcza myśl, że dwójka tworzy duet. Zaiste wynalezienie żarówki przez Edisona jest niczym w porównaniu z tym. Chociaż żałuję bardzo, że dwójka nie tworzyła tercetu lub kwartetu. Wtedy "siła rażenia" zwielokrotniła by się.

Świetny komentarz do wiersza, Fred.
Więcej kunsztu poetyckiego jest w chłopaku,
który pyta dziewczynę: z tobą trzeba chodzić,
czy robisz to od razu?

Elu, wiersz jest dobry, no i pointa znakomita. wiesz miałem przez moment jego czytania skojarzenie, że chyba chodzi o słynnych braci, którzy ukradli księżyc, ale czy ja wiem? Przyczyną takiego skojarzenia mogła być wspólnota myśli, czy uczynków. Pozdrawiam

Dziękuję Ci Member za komentarz,jestem pewna,że szybko skojarzysz ''braci''...to łatwe i daleko nie trzeba szukać. Pozdrawiam

Zamiast kojarzyć w swoim umyśle wyimaginowanych "braci" naucz się kobieto lepiej pisać, a potem się dopiero wymądrzaj.

Schowaj żądełko Fred, przecież ci mówiłem.
Dlaczego wciąż wojna i wojna, czy naprawdę
już nic nikogo nie łączy tylko spory?

---

A ty Tom, po co te wulgaryzmy? Tak nisko cenisz kobiety. Czy naprawdę zapytasz w ten sposób?
Tak, tak zaraz powiesz, że zabraniam ci mówić.
Ciągle tylko dokładanie i dokładanie.

Wiersz jest kiepski i o co tu kruszyć kopie?

Trudno to coś nazwać wierszem.

Autorka, która pisze takie wiersze powinna zdawać sobie sprawę z tego,że mieniąc się filologiem i znawcą poezji, oraz pretendując do roli moderatora, mając przy okazji za sobą karczemne awantury z kimś komu imputuje, że pracuje na budowie, jest jest po prostu żenujaca.

Tak wielki poeta jak Ty,który pretenduje do odejścia z tego forum,nie powinien zawracać sobie głowy taką żałosną autorką....dlaczego więc sobie zawraca,czyżby to odejście to był jeden,wielki pic na wodę...?

To niech się żałosna autorka ode mnie odp... i da przykład jak powinien komentować wiersze rasowy moderator - bez wycieczek osobistych.

A co to Ciebie obchodzi,skoro odchodzisz?

---

Piotrze,Piotrusiu,proszę Cię puść dziadka Freda do domu,zanim zacznie mnie straszyć ogniem piekielnym...rogi już widać,ślepia się świecą...jadem zatruwa powietrze...ja się boję!

Obchodzi mnie, bo jeszcze jestem.

---

Nie życzę sobie żadnych wycieczek personalnych pod moim adresem również po moim odejściu. W przeciwnym razie zawiadomię prokuraturę. Obrażanie i poniżanie ludzi jest karalne.

Dobrze dziadku,ale już nie krzycz...wątpię,że ktoś zechce o Tobie mówić,możesz spać spokojnie... Dobranoc

Powiem jedynie, że te sprzeczki dobrze nie służą ani forum, ani wam. Proszę byście zawiesili broń.
Wzajemne obrażanie do niczego nie doprowadzi.

Masz rację,przez całe życie tyle się nie kłóciłam,ile przez ten mój krótki pobyt na tym forum. Zdenerwowało mnie zachowanie Freda+Toma,rzadko w życiu spotyka się chociaż jednego takiego człowieka,ja miałam to nieszczęście,że dwóch takich samych spotkałam w jednym miejscu...to wyjątkowy pech. Przyjdą tu po mnie inni ze swoimi wierszami,spotka ich to samo ,co mnie...bo tu jest gra tylko do jednej bramki. Fred za chiny nie wypuści władzy z rąk,po trupach będzie szedł do celu,ale to już Wasz problem. Myślałam,że chcecie zmiany,że faktycznie tak jak mi pisaliście macie dość wrednych,pozbawionych prawdy komentarzy,ale to chyba nie jest do końca prawdą.
Zostawiam tu swoje wiersze,może czasami wpadnę zobaczyć ''zmiany''...życzę wam dużo odwagi w krzewieniu prawdy...i dużo pięknych wierszy,jeśli pisanie ich przy takiej krytyce jest w ogóle możliwe.
Gryf,uważam,że będziesz świetnym moderatorem,masz do tego wszystkie potrzebne predyspozycje. Powodzenia.
W wolnej chwili odsyłam Was do wiersza Villanella-piękny przykład poezji z wyższej półki...i przykład jak walczyć z ''konkurencją'' i wygrywać...jakże ten Arksi podobny do Plevy.... Dobranoc

Proszę się nie przejmować tymi kretynami typu Tom i Fred, bo oni umieją tylko oceniać innych, i to często złośliwie i bezpodstawnie, uważają się za wielkich poetów, ale tak naprawdę nimi nie są, bo prawdziwy poeta ma kulturę, honor, wspiera początkujących, a nie ich zniechęca jak te pasożyty, które boją się konkurencji, a teraz się mszczą na Pani, bo jest Pani prawdziwą Poetką, i ma Pani szanse zostać moderatorem. Chcą Panią zniechęcić, bo boją się, że ich Pani stąd wyrzuci, to tylko zwykła reakcja zaszczutych zwierząt.
Proszę się nimi nie przejmować, bo jest Pani jedną z ostatnich porządnych osób na tym forum.

No i cóż domniemani zwycięzcy, postępujcie tak dalej, a jedynie wy pozostaniecie. Zmieni się nazwa forum na Dotknięci Fredem i Tomem. Polecam inne fora gdzie możecie dać upust swojej wspaniałej postawie krytyków literackich. Ręczę, że was tam zjedzą bez przyprawiania i to nie jako danie główne.
Mogę jedynie pogratulować postawy koleżeńskiej...
Elu otwarcie mówię nie odchodź, bo oni i tak nie zrozumieją Twojego poświęcenia. Podaję Ci rękę i staję po Twojej stronie.
To jest forum poezji amatorskiej i jeśli ktoś tu wystawia swoje utwory to dlatego, że chce się od innych uczyć.
Dość już poniżeń!!!

Pięknie Gryfie napisałeś , po prostu pięknie . Oczywiście , że Eli nie puścimy . Jest tu potrzebna , bo to właśnie Ona w głównej mierze wspiera młodych ludzi , którzy szukają swojej drogi i pomaga im się tutaj odnaleźć ,