2023-03-09, 12:49:37
Załamanie duszy
Gdy płacze deszcz nie widać łez !
Negacją zaczyna się dzień
W pogodzie drętwego czasu
Obojętnieje siła woli
Myśli jak listy bez adresu
Oczekują ! Więdną ! Jak i słowa.
Gdy płacze deszcz nie widać łez !
Saharą wstaje nowy dzień
Oddalasz się brnąc w nijakość
Twój umysł - pęknięte koło
Widzisz tylko dal - przestrzeń
Między dobrem a złem.
Gdy płacze deszcz nie widać łez !
Pijany wiatr obija się o ściany
Twoim żaglem - kirem - zawija.
Biało ! Puste place wolności -
Jak twoja dłoń - nie wyciągnięta
Wątpisz - czy chciałbyś począć się od nowa ?
Gdy płacze deszcz nie widać łez !
Ujemny poziom obnaża przeziębioną duszę
A ty wołasz przez sen ! Wrażliwością ?
" Daj murzynce biały ręcznik
niech się poczuje lżej ".
Budzi cię ponury świat Żeromskiego
Stać cię tylko na Ramzesowe spojrzenie --
Zastygłe ! W szarym granicie -
Słyszysz jakby echa czyjejś mowy
Od kogo ? Do kogo ? Rozmowy ?
Zastanawiając się jak wygląda szczęście ?
Gdy płacze deszcz nie widać łez !
Negacją zaczyna się dzień
W pogodzie drętwego czasu
Obojętnieje siła woli
Myśli jak listy bez adresu
Oczekują ! Więdną ! Jak i słowa.
Gdy płacze deszcz nie widać łez !
Saharą wstaje nowy dzień
Oddalasz się brnąc w nijakość
Twój umysł - pęknięte koło
Widzisz tylko dal - przestrzeń
Między dobrem a złem.
Gdy płacze deszcz nie widać łez !
Pijany wiatr obija się o ściany
Twoim żaglem - kirem - zawija.
Biało ! Puste place wolności -
Jak twoja dłoń - nie wyciągnięta
Wątpisz - czy chciałbyś począć się od nowa ?
Gdy płacze deszcz nie widać łez !
Ujemny poziom obnaża przeziębioną duszę
A ty wołasz przez sen ! Wrażliwością ?
" Daj murzynce biały ręcznik
niech się poczuje lżej ".
Budzi cię ponury świat Żeromskiego
Stać cię tylko na Ramzesowe spojrzenie --
Zastygłe ! W szarym granicie -
Słyszysz jakby echa czyjejś mowy
Od kogo ? Do kogo ? Rozmowy ?
Zastanawiając się jak wygląda szczęście ?