2020-11-28, 22:38:52
W pewnym domu w Korbielowie
jubileusz co się zowie
Głowa przybyła rodziny
to seniora urodziny
Usiadł sobie więc za stołem
nikt go nie otoczył kołem
Córka w kuchni gdzieś się krząta
zięć to jeszcze nie jest piąta
Na laptopie coś tam klika
no i teścia wciąż unika
Wnuczek wybiegł na podwórze
ech to przyjęcie nieduże
Niech posiedzi sobie dziadek
pewnie daruje nam spadek
Ale to już ojca głowa
kiedy będzie ta umowa
Wnuczka przybiegła ze szkoły
co to obiad niegotowy
Muszę szybko biec do klubu
dziadziuś mam w nim trochę długu
Wystarczy stówka mi może
a życzenia później złożę
A dziadek cierpliwie czeka
dwie godziny czas ucieka
Co ja tutaj jeszcze robię
dłużej czekać już nie mogę
Laskę chwyta więc do ręki
nie zniosę w tym domu męki
Pójdę sobie do mej chaty
po co obiad mi bogaty
Skoro czasu nie ma dla mnie
przecież go im nie ukradnę
Tylko w domu mym jedynie
czas mi tak spokojnie płynie
A każdemu on ucieka
każdy na coś wciąż tam czeka
jubileusz co się zowie
Głowa przybyła rodziny
to seniora urodziny
Usiadł sobie więc za stołem
nikt go nie otoczył kołem
Córka w kuchni gdzieś się krząta
zięć to jeszcze nie jest piąta
Na laptopie coś tam klika
no i teścia wciąż unika
Wnuczek wybiegł na podwórze
ech to przyjęcie nieduże
Niech posiedzi sobie dziadek
pewnie daruje nam spadek
Ale to już ojca głowa
kiedy będzie ta umowa
Wnuczka przybiegła ze szkoły
co to obiad niegotowy
Muszę szybko biec do klubu
dziadziuś mam w nim trochę długu
Wystarczy stówka mi może
a życzenia później złożę
A dziadek cierpliwie czeka
dwie godziny czas ucieka
Co ja tutaj jeszcze robię
dłużej czekać już nie mogę
Laskę chwyta więc do ręki
nie zniosę w tym domu męki
Pójdę sobie do mej chaty
po co obiad mi bogaty
Skoro czasu nie ma dla mnie
przecież go im nie ukradnę
Tylko w domu mym jedynie
czas mi tak spokojnie płynie
A każdemu on ucieka
każdy na coś wciąż tam czeka