2011-05-09, 22:42:19
jedna pani z łodzi
co samotnie chodzi
szuka wokół swojej weny
nabawiła się migreny
ras spytała swą sąsiadkę
listonosza, koleżankę
panią z kiosku, pana Gienia
ale weny nigdzie nie ma
jak jesienią odleciała
w ciepłych krajach zimowała
teraz u nas słonko grzeje
wena milczy i się śmieje
już nie wróci do łodzianki
dosyć ma już pewnej Anki
i w Afryce mieszka sobie
zaraz wierszyk nam wyskrobie
a ja okna pootwieram
może wróci moja wena
[attachment=724]
co samotnie chodzi
szuka wokół swojej weny
nabawiła się migreny
ras spytała swą sąsiadkę
listonosza, koleżankę
panią z kiosku, pana Gienia
ale weny nigdzie nie ma
jak jesienią odleciała
w ciepłych krajach zimowała
teraz u nas słonko grzeje
wena milczy i się śmieje
już nie wróci do łodzianki
dosyć ma już pewnej Anki
i w Afryce mieszka sobie
zaraz wierszyk nam wyskrobie
a ja okna pootwieram
może wróci moja wena
[attachment=724]